• Policja prowadzi dochodzenie w sprawie dachowania peugeota. Do wypadku doszło w niedzielę, 12 listopada, o godzinie 8.45 w Rydzynach. 56-letni kierowca peugeota nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i na łuku jezdni wyleciał z drogi, po czym dachował. Zarówno kierowca, jak i 54-letnia pasażerka zostali przewiezieni do szpitala.
    Do szpitala z poważnymi obrażeniami trafił także 46-letni kierowca motoroweru, który we wtorek, 7 listopada, po godzinie 17.00 jechał w Hucie Dłutowskiej. Sprawcą wypadku był 22-letni kierowca seata, który podobnie jak w poprzednim wypadku, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Zjechał na przeciwległy pas i zderzył się z 46-letnim motocyklistą. Uderzenie było na tyle silne, że samochód wylądował na dachu w przydrożnym rowie, natomiast skuter znalazł się za rowerem. Przybyli na miejsce strażacy pomogli przetransportować poszkodowanego motocyklistę do karetki. Ciężko rannego pogotowie przewiozło do szpitala.
    Akcja, w której brało udział 18 strażaków, policja oraz pogotowie ratunkowe, trwała 5 godzin.

    Udostępnij