• Do aresztu trafił 31-latek, który dokonał rozboju w sklepie przy Warszawskiej. Uszkodził także karetkę pogotowia i znieważył ratownika medycznego.

    W sobotę, 16 grudnia, przed godziną 22.00 do sklepu przy Warszawskiej wszedł młody mężczyzna. Był agresywny, mocno pobudzony i wulgarny wobec personelu. Ukradł kilka artykułów i schował je pod kurtkę.

    – Pracownica, chcąc odciąć drogę ucieczki złodziejowi, zaczęła opuszczać żaluzje w drzwiach wejściowych – mówi Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy policji. – To rozjuszyło jeszcze bardziej agresywnego 31-latka. Chcąc zatrzymać skradzione rzeczy, groził kobiecie pozbawieniem życia. Pracownica w obawie o bezpieczeństwo własne i klientów otworzyła roletę i sprawca wyszedł ze sklepu.

    Poszedł w kierunku Zamkowej. W okolicy Starego Rynku napotkał karetkę pogotowia. Ratownicy medyczni chwilę wcześniej zakończyli swoją interwencję i sporządzali dokumentację. 31-latek walił pięściami w szybę ambulansu, naubliżał jednemu z ratowników i uszkodził boczne lusterko w karetce. Straty oszacowano na 1500 złotych. Agresora kilkadziesiąt metrów dalej zatrzymał patrol straży miejskiej. Przekazano go policjantom. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.

    Udostępnij