• 26-latek okradł sąsiadów, bo nie chcieli mu pożyczyć pieniędzy na alkohol. Przed policjantami ukrył się za łóżkiem w swoim mieszkaniu.

    4 marca w godzinach popołudniowych 26-latek zapukał do sąsiadów w kamienicy w centrum miasta. Poprosił o pieniądze na alkohol. Gdy odmówili, ukradł leżący na stole telefon komórkowy i wybiegł z mieszkania. Pokrzywdzeni powiadomili policję.

    Mundurowi z patrolu zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy. Ten na widok oznakowanego radiowozu zaczął uciekać, gubiąc po drodze skradziony telefon. W pościg za złodziejem ruszyli policjanci. 26-latek wdarł się przez otwarte okno do cudzego mieszkania. Po chwili wybiegł drzwiami na podwórko i zniknął w pobliskich posesjach. Policjanci, nie dając za wygraną, ponownie przeczesywali teren. Do pomocy włączył się drugi patrol.

    Mundurowi udali się do miejsca zamieszkania sprawcy. Tam znaleźli zbiega ukrytego za łóżkiem. Wyciągnięty z kryjówki 26-latek trafił do aresztu. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz odpowie za kradzież i naruszenie miru domowego. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

    Udostępnij