• Dla wielu pokoleń kibiców była prawdziwą ikoną polskiego sportu. Dla całego środowiska niedościgłym wzorem sportowca, którego wyniki i osiągnięcia po dziś dzień budzą podziw i szacunek. Przez dekady wzór działacza sportowego na krajowej i międzynarodowej arenie. 29 czerwca 2018 roku w wieku 72 lat odeszła najwybitniejsza polska lekkoatletka Irena Szewińska. Legenda polskiego i światowego sportu.

    Irena Kirszenstein-Szewińska urodziła się 24 maja 1946 roku w Leningradzie. W roku 1947 rodzina osiedliła się w Warszawie, gdzie w wieku 14 lat przyszła mistrzyni rozpoczęła lekkoatletyczne treningi. Jej pierwszym trenerem był Jan Kopyto, oszczepnik, finalista igrzysk olimpijskich w Melbourne. Pani Irena reprezentowała barwy warszawskiej Polonii, której była wierna przez 19 lat (1961-1980). Co ciekawe, jej droga do sportowych sukcesów rozpoczęła się w Łodzi, gdzie zdobyła pierwsze medale mistrzostw Polski młodzików. Wówczas podczas zawodów osiągnęła następujące rezultaty: 100 metrów – 12,2 sek., skok wzwyż – 154 cm i skok w dal – 5,36 m.

    Na arenie międzynarodowej rozpoczynała kolekcjonowanie medali od I Europejskich Igrzysk Juniorów, rozgrywanych w Warszawie na nieistniejącym już Stadionie Dziesięciolecia. Podczas tych zawodów zdobyła złote medale w biegu na 200 m (23,5 sek.), skoku w dal (6,19 m) i sztafecie 4×100 m (46,6 sek.). Imprezę ze stolicy kraju tak relacjonował jeden ze szwedzkich dziennikarzy: „Na stadionie warszawskim odkryliśmy następczynię fenomenalnej szybkobiegaczki amerykańskiej, czarnoskórej bohaterki Igrzysk Olimpijskich w Rzymie Wilmy Rudolph” (przypis pochodzi z wydawnictwa KKS Polonia – 70 lat „Czarnych Koszul”, Warszawa 1984). Jak pokazały kolejne lata, przewidywania szwedzkiego dziennikarza okazały się prorocze.

    O niezwykłym polskim lekkoatletycznym talencie cały sportowy świat usłyszał już w 1964 roku. Podczas igrzysk olimpijskich w Tokio Szewińska zdobyła złoty medal w biegu sztafetowym 4×100 (rekord świata) i dwa srebrne medale w biegu na 200 metrów i skoku w dal. To był jednak początek drogi na sportowy Olimp. Kolejne lata są pasmem niekończących się sukcesów, których potwierdzeniem były kolejne medale olimpijskie, rekordy świata i Europy oraz wszelkiego rodzaju wyróżnienia. Te najważniejsze zapewniające jej przydomki: „następczyni Walasiewiczówny”, „tandem K-K” (Kirszenstein-Kłobukowska), „latająca Irena”, „królowa polskiego sportu”, „Irenissima” oraz poczesne miejsce w panteonie gwiazd, to: 7 medali olimpijskich (3 złote, 2 srebrne, 2 brązowe) zdobytych podczas startów na igrzyskach w Tokio (1964), Meksyku (1968), Monachium (1972), Montrealu (1976) i Moskwie (1980); 10 medali mistrzostw Europy (5 złotych, 1 srebrny, 3 brązowe), 3 medale Halowych ME (1 srebrny i 2 brązowe), 3 medale Uniwersjady (2 złote, 1 srebrny) oraz kilkanaście medali Pucharu Europy, Pucharu Świata czy Pucharu Narodów.

    W trakcie swej 19-letniej kariery 12 razy poprawiała rekordy świata, 5-krotnie rekord Europy i aż 54 razy rekord kraju na 100, 200 i 400 metrów oraz w sztafecie 4×100 m, skoku w dal i pięcioboju la. O jej wszechstronności najlepiej jednak świadczą rekordy życiowe (pomiary ręczne i elektroniczne): 100 m (10,9 sek. i 11,3 sek.), 200 m (20,0 sek. i 22,21 sek.), 300 m (35,4 sek.), 400 m (49,9 sek. i 49,28 sek. – rekord Polski), 80 m przez płotki (10,8 sek.), 100 m przez płotki (14,0 sek.), 400 m przez płotki (56,62 sek.), skok w dal (6,67 m), skok wzwyż (1,68 m) i pięciobój lekkoatletyczny (4705 pkt.).

    Była zawodniczką niezwykle utalentowaną, ale i szalenie ambitną oraz pracowitą. Jej sukcesy oraz pozastadionowa postawa powodowały, że otrzymywała wiele laurów i wyróżnień pozasportowych. Polscy kibice czterokrotnie uznawali ją za najwybitniejszego i najpopularniejszego polskiego sportowca w Plebiscycie Przeglądu Sportowego w latach 1965, 1966, 1974, 1976. Czterokrotnie była w tym plebiscycie druga. W 1974 roku agencja prasowa United Press International uznała ją za najlepszą sportswoman świata, a w 1981 wybrano ją do International Jewish Sports Hall of Fame – międzynarodowej galerii sław sportowców pochodzenia żydowskiego. Triumfowała też w rankingu „Złote kolce”, plebiscytach „Polityki”, „Tempa”, uznawana za postać nr 1 polskiego sportu, „Sportowca 40-lecia PRL”, uhonorowana doktoratem honoris causa Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku, medalem „Kalos Kagathos” oraz uznawana za najlepszą polską lekkoatletkę 90-lecia Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.

    W uznaniu zasług otrzymała najwyższe odznaczenia państwowe: Order Orła Białego, Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, Kawaler Orderu Lwa (Senegal), Złote Promienie ze Wstęgą Orderu Wschodzącego Słońca (Japonia), nagrodę Francuskiej Akademii Sportu oraz wiele, wiele innych. Jest Honorową Obywatelką Bydgoszczy, Sopotu, Pułtuska i Zgierza (26 marca 2015), a w Pułtusku znajduje się publiczna szkoła podstawowa nosząca jej imię.

    Po zakończeniu kariery sportowej pozostała przy ukochanej lekkoatletyce. Pełniła wiele funkcji, a te najważniejsze to: członek Zarządu PZLA, prezes PZLA w latach 1997-2009, członek Komitetu Kobiecego IAAF, Rady EAA i IAAF, wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, członek MKOL. Jako najbardziej znany ambasador polskiego sportu i lekkoatletyki wręczała medale na najważniejszych imprezach sportowych, jak igrzyska olimpijskie, mistrzostwa świata czy Europy. Mimo że była osobą bardzo zajętą, znajdowała czas, by spotykać się i propagować sport w małych miejscowościach podczas imprez lokalnych. Dzięki temu w 2005 roku zaszczyciła swą obecnością organizatorów i uczestników VI Biegu Wrześniowego w Pabianicach, a upamiętniającego bohaterskich obrońców naszego miasta – żołnierzy 15. Pułku Piechoty „Wilków”.

    Impreza rozgrywana 17 września 2005 roku pod patronatem posłanki Anity Błochowiak i prezesa PZLA Ireny Szewińskiej zgromadziła na starcie 356 biegaczy ze szkół powiatu pabianickiego. Najlepszych nagradzała Irena Szewińska, a wyróżnienie to spotkało, m.in. Karolinę Kociołek, Martynę Banaszczyk, Paulinę Oblewską, Ewelinę Anyszkiewicz, Angelikę Józefczyk, Adriana Wróbla, Artura Zawiasę, Mateusza Boika, Łukasza Pawlika, Michała Wąsika (szkoły podstawowe); Justynę Grzelewską, Paulinę Wendler, Dorotę Matyśniak, Adę Milczarek, Katarzynę Kaletę, Dawida Bartoszka, Krzysztofa Rynkiewicza, Mateusza Hanca, Tomasza Mudzo, Piotra Somorowskiego (gimnazja) oraz Darię Lain, Adriannę Nowak, Aleksandrę Omiotek, Martę Fijałkowską, Agatę Kabengele, Mariusza Pabicha, Mariusza Kołtunowskiego, Grzegorza Szafulerę, Dawida Candera i Kamila Andrzejczyka (szkoły ponadgimnazjalne). Najlepsze drużyny tamtych zawodów to: SP 3, SP 13, SP 14 i SP 5 z Pabianic (dziewczęta) i SP 5, SP 5 Konstantynów Ł., SP 17 i SP Lutomiersk (chłopcy); Gimnazjum nr 1 z Konstantynowa Ł., Gimnazjum nr 3 i Gimnazjum nr 2 z Pabianic (dziewczęta) i Gimnazjum z Lutomierska, Gimnazjum nr 2 z Pabianic, Gimnazjum nr 1 z Konstantynowa Ł. i Gimnazjum z Piątkowska (chłopcy) oraz I LO, Zespół Szkół nr 2, Zespół Szkół nr 3 (dziewczęta) i II LO, Zespół Szkół nr 2 oraz Zespół Szkół nr 1 (chłopcy).

    29 czerwca odszedł Wielki Człowiek i Wielka Sportsmenka. Cześć Jej Pamięci!

    Udostępnij