W ręce policji wpadł wandal, który uszkodził drewnianą rzeźbę w Dobroniu oraz przydrożną kapliczkę w Markówce.
W połowie sierpnia na placu przy zbiegu ulic Sienkiewicza i Wrocławskiej w Dobroniu ktoś uszkodził drewnianą rzeźbę przedstawiającą tańczącą parę ludową. Postaciom odtrącono ręce. Straty oszacowano na ponad 2 tys. złotych.
– Kilka dni później obiektem wandalizmu stała się przydrożna kapliczka w Markówce. Bezduszny wandal rozbił ją młotkiem – mówi Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy policji. – Wtedy sprawcę złapano na gorącym uczynku i przedstawiono mu zarzuty związane z publicznym znieważeniem przedmiotu czci religijnej i miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania obrzędów religijnych.
Pabianiccy policjanci podejrzewali, że mężczyzna może mieć również związek z dewastacją drewnianej rzeźby w Dobroniu. Jednak jak ustalono, 44-letni mieszkaniec Płocka, przebywający wtedy na terenie tamtejszej gminy, opuścił powiat pabianicki. 12 września wpadł w ręce łódzkich funkcjonariuszy i został przekazany pabianickiej policji.
Usłyszał już zarzut dotyczący uszkodzenia rzeźby. Podczas przesłuchania nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć motywów swojego zachowania. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.