Dzisiaj przed południem na placu przed I Liceum Ogólnokształcącym im. Jędrzeja Śniadeckiego odbyło się spotkanie poświęcone obchodom jubileuszu 120–lecia szkoły oraz 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
– Państwa obecność to dla nas wielkie wyróżnienie, ale też dowód na to, że na przestrzeni ponad stu lat szkoła na dobre wpisała się w historię i wizerunek miasta. Ta historia splata się z wielką historią narodu – powiedziała Barbara Żwańska, dyrektor I LO. – Początki sięgają wszak zaborów, a więc czasów, w których edukacja i wykształcenie Polaków stanowiły dla zaborców drażliwy temat. Wszystko rozpoczęło się w 1898 roku, kiedy to powołano siedmioklasową Szkołę Handlową.
Po przemówieniu pani dyrektor złożono kwiaty pod tablicą upamiętniającą uczniów, którzy zginęli w wojnie polsko–bolszewickiej. Następnie przed szkołą posadzono dąb Jędrzej oraz zakopano kapsułę czasu (do otwarcia za 100 lat), w której umieszczono zdjęcie uczniów i pracowników szkoły, arkusz maturalny z matematyki, tarczę szkolną, menu ze stołówki szkolnej, list uczennicy do przyszłych pokoleń, listę pracowników i uczniów szkoły.
– Nasz dąb nie może mieć innego imienia jak tylko Jędrzej. Za rok minie sto lat, kiedy po raz pierwszy nazwisko Śniadeckiego pojawiło się w nazwie szkoły. Ten patriota, człowiek nauki, myśli, filozof bardzo dbał o to, by jak sam mówił uczyć i oświecać rodaków w języku polskim. Dzisiaj dla nas to oczywistość, ale nie wolno nam zapominać, że nie zawsze tak było – mówiła dyrektor. – Niech więc „Jędrzej” czuwa nad śniadecczakami, aby przypominał dzieje naszej szkoły, ludzi, którzy ją tworzą i będą tworzyć w przyszłości. Wszak to drzewo długowieczne.
W sadzeniu dębu uczestniczyły władze miasta i powiatu oraz pracownicy szkoły, jej absolwenci i aktualni uczniowie. Jako pierwszy szpadel wkopał Florian Wlaźlak, przewodniczący Rady Powiatu, następnie prezydent Grzegorz Mackiewicz, a po nim przewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Żeligowski. W tej historycznej chwili udział wzięły również emerytowane dyrektorki I LO Anna Jurga i Jadwiga Świgulska, Wanda Bohaczewska, emerytowana nauczycielka, Jadwiga Przygocka, absolwentka I LO, Arkadiusz Jaksa, przedstawiciel Rady Rodziców i również absolwent, Tomasz Morawski, przewodniczący Samorządu Uczniowskiego, Beata Gorzelak, przedstawiciel Rady Pedagogicznej, Stanisław Mikołajczyk, pracownik administracji i obsługi, dyrektor Barbara Żwańska oraz dwoje uczniów: Natalia Ruszer i Mikołaj Błoch.
Następnie uczniowie, nauczyciele oraz zaproszeni goście weszli do szkoły, aby skosztować pysznego tortu.
Z kroniki szkolnej
Cztery lata od rozpoczęcia zajęć w szkole zawiązało się Konspiracyjne Koło Młodzieży Niepodległościowej. W 1905 roku placówkę trzykrotnie zamykano w odwecie za strajki i petycje związane z walką młodzieży i rodziców o język polski jako język wykładowy. Losy szkoły ważyły się podczas dwóch wojen światowych. W 1914 w szeregi rosyjskiego wojska powołano męski personel, a sześć lat później w wojnie polsko–bolszewickiej wzięło udział 67 uczniów starszych klas, z których 14 zginęło.
W holu głównym wisi tablica upamiętniająca uczniów, którzy zginęli w latach 1915–1920: Adam Przybylski zginął w 1915 roku, Feliks Pachniewicz (1916), Zygmunt Wróbel (1917), Zdzisław d’Aman (1919), Karol Leon Kitzman, Leon Trąbalski i Władysław Fronczak (1920), a Adam Grzegorzewski i Bolesław Jankowski zmarli z trudów wojennych w 1921 roku.
20 lat międzywojnia dawało nadzieję na stabilizację, ale wrzesień 1939 roku zakończył ten czas. Przez sześć lat lekcji nie było. A później po wojnie, kiedy szkoła znów zaczyna funkcjonować, eksperymentuje się z jej strukturą, wprowadza się nowy model szkolnictwa. Z nazwy znika nawet nazwisko Jędrzeja Śniadeckiego. Wreszcie w 1962 roku odzyskano patrona, a dwa lata później I LO na stałe zakotwiczyło przy ulicy Moniuszki 132.
Pani Elu BRAWO. Naprawdę super sprawa.