Seledynową „damkę” należącą do babci rozpoznała na jednym z portali internetowych wnuczka.
Pod koniec grudnia 2018 roku pabianiczance sprzed sklepu przy ul. Dąbrowskiego skradziono rower. Oparła go o ścianę i poszła na zakupy.
– Okazja czyni złodzieja. Rower zniknął bez śladu – mówi Joanna Szczęsna, rzecznik policji.
Pokrzywdzona nie złożyła zawiadomienia. Sądziła, że roweru już nie odzyska. Stało się jednak inaczej i to za sprawą jej wnuczki, która na jednym z portali internetowych rozpoznała rower należący do babci.
– Wystawiony był do sprzedaży przez lombard, w którym złodziej odsprzedał wcześniej skradziony pojazd. Sprawą zajęli się nasi policjanci – dodaje rzecznik.
Zatrzymano 24-latka mającego związek z tym przestępstwem. Ma on już na koncie inną kradzież roweru, której dopuścił się w listopadzie ubiegłego roku. Sprawcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.