Polacy podczas zakupów uwielbiają korzystać z okazji – dzięki temu mogą kupować więcej i taniej. Sklepy i usługodawcy prześcigają się natomiast w wymyślaniu coraz to nowych form promocji, które mają skłonić konsumentów do wyboru właśnie ich oferty. Co trzeba więc wiedzieć o promocjach, rabatach i bonusach?
Według badania firmy doradczej KPMG, 49% Polaków specjalnie czeka na z zakupami na moment, aż potrzebne produkty czy usługi będą objęte promocją. Dla aż 76% polskich konsumentów głównym czynnikiem motywującym do zakupu w trakcie promocji jest cena. – Polacy bardzo chętnie korzystają z promocji cenowych. Wynika to w pewnej mierze z naszej natury. Poszukujemy okazji, gratek, czujemy się dobrze, jeśli znajdziemy produkt w atrakcyjnej cenie.
Mówi się, że Polacy mają dużą skłonność w zapamiętywaniu cen, przez co są sprytnymi konsumentami. Świetnie orientują się w tym, jakie produkty w danym momencie i w jakim sklepie kupić. To cecha, która wyróżnia nas na tle innych krajów Europy – powiedział agencji informacyjnej Newseria Tomasz Stec, dyrektor w warszawskim biurze Simon-Kucher.
Co trzeba wiedzieć o promocjach, kodach rejestracyjnych i bonusach?
Istnieje bardzo wiele działań promocyjnych, które stosują sklepy i usługodawcy. Najczęściej spotykane są oczywiście promocje cenowe. Ich założenie jest bardzo proste – firmy obniżają ceny, licząc na wzrost sprzedaży. Oczywiście promocje cenowe mogą przyjmować rozmaitą postać: realnej obniżki ceny (kwotowej lub procentowej), kuponów rabatowych uprawniających do skorzystania z tańszych zakupów lub pakietów, np. dwa produkty w cenie jednego.
Inną grupą promocji jest tzw. sampling, czyli dostarczanie grupie docelowej próbek produktów, dzięki czemu konsumenci mogą się z nimi zapoznać. Mogą być one dołączane do zakupów w formie gratisu, rozsyłane pocztą czy umieszczane w prasie. Formą promocji są także konkursy i loterie – w tym przypadku zachętą do dokonania zakupu jest możliwość otrzymania nagrody. Istnieje kilka odmian konkursów: może to być umieszczanie kuponów czy gotówki w opakowaniach produktów, kompletowanie odpowiedniej liczby opakowań, np. kapsli czy kodów kreskowych.
Bardzo ciekawą i atrakcyjną formą promocji są również bonusy (tu więcej o bonusach i kodach promocyjnych), stosowane przez firmy z kilku branż, najczęściej – przez legalnych bukmacherów. Mówiąc najogólniej, bonus to określona suma pieniędzy, którą otrzymuje klient od legalnego bukmachera na obstawianie u niego zakładów. Może on przyjmować postać bonusu powitalnego, udzielanego w momencie rejestracji gracza, bonusu od depozytu, przypisanego w chwili dokonywania przez gracza wpłaty na konto albo rozmaitych bonusów, freebetów czy darmowych zakładów przy okazji konkretnych meczów, imprez sportowych itp.
Przykłady z polskiego rynku można mnożyć. Legalny bukmacher LVBET oferuje nowym graczom bonus powitalny od dwóch pierwszych wpłat – dodatkowo można zyskać nawet 1500 zł, a jeśli zastosować specjalny kod promocyjny, to również tzw. darmowy zakład bukmacherski o wartości 20 zł. Bukmacher Fortuna przy okazji French Open 2019 przygotował dla miłośników tenisa promocję „Gem, set, bonus”, w której po spełnieniu określonych warunków można było otrzymać bonus 10 zł. Bonus urodzinowy to propozycja firmy bukmacherskiej forBET – gracz w jej ramach może otrzymać od bukmachera 20 zł na typowanie wyników. Z kolei firma Milenium zaoferowała swoim klientom Bonus Grand – wystarczy obstawić zakład wielokrotny z minimum pięcioma zdarzeniami na kuponie i z kursem minimalnym 2,0 dla każdego zdarzenia, a wygrana zostanie powiększona o 20%.
Jak widać, możliwości oszczędzania na zakupach i zyskiwania na usługach i rozrywce, takiej jak zakłady bukmacherskie, jest naprawdę wiele. Warto więc szukać atrakcyjnych promocji i rabatów, a później po prostu z nich korzystać!
Szkoda tylko, że niektóre przeceny w sklepach to nie żadna okazja – po prostu przed „wyprzedażą” podmieniają ceny na wyższe :-/ Poza tym polskim sklepom niejednokrotnie wcale nie zależy na wyczyszczeniu magazynów. W Stanach to są wyprzedaże – znika cały asortyment z zeszłego sezonu za ułamek ceny, bo koszt magazynowania jest dla sprzedawcy za wysoki.