• 1 sierpnia o 17.00, w godzinę „W”, zawyły syreny.

    Pod pomnikiem Legionisty osoby uczestniczące w obchodach 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego pod pomnikiem Legionisty stanęły na baczność. Niektórzy przechodnie zatrzymali się, a kierowcy włączyli klaksony.

    Następnie nadszedł czas na przemowy. Wiceprezydent Aleksandra Jarmakowska-Jasiczek opowiedziała, jakie emocje towarzyszą jej przy kolejnych rocznicach powstania.

    – Wychowałam się w rodzinie, w której patriotyzm, oddanie ojczyźnie, historia naszego kraju, jego losy były i są bardzo ważne. Jako ośmiolatka trafiłam do harcerstwa. Przez wiele lat byłam komendantem hufca ZHP Pabianice. To właśnie dzięki mojej działalności w harcerstwie spotkałam wyjątkowych ludzi – świadków historii, uczestników wielu ważnych dla naszego kraju wydarzeń, między innymi uczestników Powstania Warszawskiego. Ludzi, którzy dla mnie są bohaterami do dnia dzisiejszego. Wielu z nich odegrało w moim życiu ogromną rolę, byli dla mnie jako komendanta hufca drogowskazem, skarbnicą wiedzy, ale przede wszystkim do dziś mogę nazwać ich przyjaciółmi – powiedziała wiceprezydent.

    Aleksandra Jarmakowska-Jasiczek próbowała odpowiedzieć sobie również na pytanie, czy byłaby w stanie poświęcić rodzinę i swoje życie na rzecz przyszłych pokoleń.

    Po krótkiej modlitwie delegacje złożyły wiązanki u stóp Legionisty. Następnie kombatant profesor Jan Berner wręczył prezydentowi Grzegorzowi Mackiewiczowi okolicznościową monetę, jako wyraz wdzięczności za zainteresowanie prezydenta pabianickimi kombatantami.

    Udostępnij