•  

    Oddział dziecięcy ma szczęście. Pięknieje i rozwija się dzięki darczyńcom. Właśnie pozyskał nowe okna. Praktyczny prezent zasponsorowały fundacja My Kochamy Pabianice oraz firma Zimny.

    Okna są już zamontowane, ale oficjalne podziękowanie odbyło się 4 września. Fundację reprezentowali Andrzej Furman i Tomasz Jasiński. Pojawił się również Włodzimierz Zimny, prezes firmy, która dostarczyła okna o wartości 65 tys. zł. Panowie otrzymali laurki i podziękowania przygotowane przez małych pacjentów, okraszone pięknymi wierszykami. Natomiast ordynator dr Dorota Kardas-Sobantka opowiedziała o pracy na oddziale.

    Kiedy zaczynałam pracę w 2001 roku, zapytałam dzieci, jak chcą, żeby wyglądał oddział. Z ich wypowiedzi wynikało jedno – chcą, żeby było tutaj jak w domu. Ma być mama, tata, najbliżsi i ma być kolorowo. Spełniając marzenia dzieci, staraliśmy się w kolejnych latach ten oddział przeobrazićrozpoczęła ordynator.

    Kadra włożyła ogrom pracy, by oddział nie przypominał maluchom, że są w szpitalu. W latach 2002-2007 przeprowadzono malowanie, by miejsce stało się bardziej kolorowe. Na ścianach pojawiły się malowidła, wymieniono łóżeczka dla dzieci oraz podłogę. Wygospodarowano miejsce dla rodziców, którzy przebywają tutaj ze swoimi pociechami. Wyposażono świetlicę, zorganizowano szkołę dla małych pacjentów.

    Oddział korzystał z pomocy różnych fundacji, uczestniczył w wielu akcjach, pomagały osoby prywatne, pracownicy szpitala.

    Cały zespół robił wszystko, żeby ten oddział zmienił wygląd. Czas płynął, a wiedzieliśmy, że kolejny kluczowy element to wymiana okien. Niektóre trzeba było zabijać gwoździami dla bezpieczeństwa dzieci. Większość była nieszczelna. Hulał przez nie wiatr, padał deszcz, a nawet śnieg. Niestety, wszystko rozbijało się o koszty szacowane w granicach 80-90 tysięcy złotych. Napisałam do fundacji My Kochamy Pabianice. Przedstawiłam nasze dokonania oraz potrzebę wymiany stolarki okiennej – wspomina dr Sobantka.

    Następnie głos zabrali zaproszeni goście. Pogratulowali pani ordynator kreatywności i pracowitości całej kadry. Andrzej Furman wyraził natomiast ubolewanie, że tak mało pabianickich przedsiębiorców wspiera pabianicki szpital.

    Cały czas mówię, że nasz szpital jest najlepszy w Polsce. Pomagajmy więc mu, bo warto – dodał przedsiębiorca.

    Okna z firmy Zimny zachwalano jako czołówkę europejską, mają one służyć szpitalowi przez wiele długich lat. Włodzimierz Zimny zażartował, że daje dożywotnią gwarancję.

    Udostępnij