•  

    Pabianicka grupa Nordic Walking „Forma na Piątkę” działająca w ramach stowarzyszenia „Wszystko gra” była organizatorem III edycji marszu nordic walking.

    W niedzielne przedpołudnie w lesie Karolewskim na parkingu w Tereninie zgromadziło się ponad 200 osób z całej Polski chętnych do wzięcia udziału w imprezie. Pogoda dopisała.

    Współorganizatorami imprezy był Urząd Miejski w Pabianicach, Powiat Pabianicki oraz Nadleśnictwo Kolumna Lasy Państwowe reprezentowane przez leśniczego Janusza Skupińskiego. Patronat sprawowali starosta Krzysztof Habura oraz prezydent Grzegorz Mackiewicz.

    Nad bezpieczeństwem uczestników czuwali: Sztab Ratownictwa Medycznego, Straż Pożarna i PCK Pabianice przy wsparciu grupy biegaczy (opiekun Robert Lewera) i rowerzystów (opiekun Dominik Stanisławski).

    Głównym sędzią zawodów był utytułowany instruktor nordic walking Krzysztof Człapski, wielokrotny mistrz Europy i mistrz Polski. Rozgrzewkę poprowadził dyrektor marszu Mirosław Frankiewicz. Pomiaru czasu dokonywała firma InesSport, a nad prawidłowością techniki nw czuwała ekipa sędziów.

    Uczestnicy marszu mieli do pokonania na czas dystans 10 km. Natomiast pozostali, którzy nie chcieli poddać się klasyfikacji, mogli pokonać trasę 6 km rekreacyjnie. Trzecia trasa, która wystartowała po raz pierwszy, wynosiła ok. 4 km i przeznaczona była dla osób starszych i niepełnosprawnych. W tej kategorii udział wzięli podopieczni Katarzyny Koseckiej z Domu Pomocy Społecznej.

    Na mecie wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe medale, a na zwycięzców poszczególnych kategorii czekały dyplomy i puchary ufundowane przez starostę Krzysztofa Haburę. Były też upominki za prawidłową technikę chodzenia oraz dla najmłodszych i najstarszych uczestników imprezy.

    Pierwszy na mecie w kategorii marsz był Sławek Kacprzak z Justynowa, drugi Krzysztof Czerski z Łodzi, a trzeci Marcin Świderek ze Skierniewic. Wśród pań jako pierwsza na mecie zameldowała się Anna Motyl z Bełchatowa, druga była Małgorzata Cyrulewska z Glinnika, a trzecia Anna Ścibut (najlepsza z pabianiczanek). Najlepszy z pabianiczan Piotr Olejniczak (Forma na Piątkę) był ósmy. Tym samym obronił ubiegłoroczny tytuł „Najlepszego pabianiczanina”.

    Zaprzyjaźnieni kijkarze z Wrocławia dyrektorowi marszu Mirosławowi Frankiewiczowi za propagowanie i wzorową organizację tej imprezy podarowali specjalnie przygotowaną na tę okoliczność statuetkę.

    Na mecie można było uzupełnić płyny oraz skosztować przysmaków przygotowanych osobiście przez członkinie „Formy na Piątkę”.

    Udostępnij