• 1Mackiewicz
    2Witczak
    3Zakrzewski
    5Hile
    6Kozowska
    7Kups
    7Stasiak
    8Berner
    9Gryzel
    9Marczak
    10Michalski
    11Grenda
    12Paszkiewicz
    14Wojcik
    14Zeligowski
    15Grabarz
    16HaburaJoanna
    16Korona
    16Zaborowska
    17Brozyna
    17Jozwiak
    17Pedziwiatr
    17Redowicz
    18Kania
    18Sikora
    18sRusinek
    19Duraj
    19Grzejszczak
    19Wojtowicz
    20Bujacz
    20Gryglewski
    20Habura
    21Jaksa
    21Stencel
    21ZStasiak
    22Lenarczyk
    22Pierzchaa
    22Skrobacz
    23Badek
    23Wadowska-Filarska
    24Nowak
    24Ramisz
    24Wojtczyk
    25Lewandowska
    26Wroblewski
    previous arrow
    next arrow
  • Dlaczego zdecydował się Pan kandydować do parlamentu?

    Andrzej Owczarek, kandydat na posła RP: – Nie mogę pogodzić się z tym, co dzieje się teraz w Polsce. Co chwilę słyszymy o nowych aferach. Widać coraz większy nepotyzm na szczeblu krajowym oraz samorządowym. Pełniąc funkcję senatora, ani ja, ani moja rodzina nigdy nie skorzystała z rekomendacji partyjnej. Dla mnie uczciwość w polityce jest priorytetem. Nie można wykorzystywać swojej funkcji dla własnych korzyści. Będąc senatorem przez dziesięć lat, nigdy nie korzystałem z przysługującego mi prawa do darmowych lotów samolotami czy bezpłatnych pobytów w hotelach. Jestem przekonany, że mogę zrobić wiele dobrego dla mojego regionu i kraju.

    Przez dziesięć lat był Pan senatorem. Z czego jest Pan najbardziej dumny?

    – Udało nam się „wywalczyć” budowę tras ekspresowych S8 i S14 w bezpośredniej bliskości Łasku, Pabianic, Zduńskiej Woli, Sieradza i Łodzi. Poprawił się komfort i zwiększyło się bezpieczeństwo mieszkańców. Trudno sobie wyobrazić, jak poruszalibyśmy się po naszych miastach, gdyby ruch z S8 i S14 znowu powrócił do miast. Ponadto tereny przyległe stały się atrakcyjne dla inwestorów. Widać to po gminie Pabianice i Ksawerów, gdzie wyrastają centra logistyczne i fabryki. W dużej mierze przyczyniłem się do budowy obwodnic Bełchatowa i Wielunia. Byłem inicjatorem budowy portu multimodalnego w Karsznicach.

     

    Zostaje Pan posłem, jak skorzysta na tym nasz kraj oraz region?

    Chciałbym się zająć dwoma podstawowymi problemami w naszym kraju. Źle funkcjonującym systemem opieki zdrowotnej – w Łódzkiem żyjemy najkrócej w Polsce. Priorytetem jest również ochrona środowiska. Ministerstwo ostrzega, że Łódzkie za 20 lat będzie mieć w dużej mierze charakter pustynny. Dotychczas nie udało się skutecznie ograniczyć smogu i innych zanieczyszczeń atmosfery. To potężne obszary do bezzwłocznych i intensywnych działań polityków najbliższych kadencji. Szczególnie na sercu leży mi kwestia oświaty. Nie ulega wątpliwości, że musi być dofinansowana, bo wszyscy wartościowi nauczyciele uciekną ze szkół. O ile chodzi o Łask, marzy mi się znalezienie inwestorów na tereny położone przy S8. Chcę pomagać wszystkim samorządom, tak jak robiłem to poprzednio. Nie zapomnę też o ludziach potrzebujących, szczególnie osobach starszych i niepełnosprawnych.

    Znany jest Pan ze szczególnie aktywnej działalności charytatywnej. Skąd potrzeba pomagania innym?

    W życiu miałem dużo szczęścia. Mam pięcioro zdrowych i mądrych dzieci, siedmioro zdrowych i wspaniałych wnucząt. Uważam więc, że jestem coś winien losowi. Moją powinnością jest pomaganie tym, którzy takiego szczęścia nie mieli. W 2001 roku wraz z grupą przyjaciół zorganizowaliśmy akcję wydawania obiadów w sezonie zimowym dla osób potrzebujących. Swoją działalność charytatywną skupiam również na pomocy pabianickiemu szpitalowi.

    Znany jest Pan również z organizowania słynnych balów senatorskich, w których nie chodzi tylko i wyłącznie o dobrą zabawę.

    Uważaliśmy z żoną, że należy wspierać młodzież szczególnie uzdolnioną z rodzin niezamożnych. Staraliśmy się zorganizować cykliczną imprezę charytatywną, dzięki której młodzież miałaby łatwiejszy start na wyższe uczelnie. Tak powstał pomysł z balami. Zorganizowaliśmy ich już trzynaście. Wkrótce okazało się, że duże potrzeby mają dzieci chore i niepełnosprawne. Dlatego dochód z balu był przeznaczony również dla nich. Pamiętam pierwszy wręczony przez nas laptop dla dziecka z porażeniem mózgowym, które dzięki niemu mogło kontynuować naukę w szkole. Jakiś czas temu wręczyliśmy specjalny laptop dziewczynie niedowidzącej, poetce. Była tak wzruszona, że wszyscy płakaliśmy. Zebraliśmy ponad 500 tysięcy złotych, które zostały podzielone między 300 chorych dzieci i 100 uczniów. Od trzech lat bale odbywają się w Pabianicach i część dochodu jest przeznaczana na zakup sprzętu dla pabianickiego szpitala. Ze wsparciem fundacji „My Kochamy Pabianice” zakupiono nowoczesny sprzęt diagnostyczny na oddział intensywnej opieki medycznej, kilkadziesiąt nowych specjalistycznych łóżek na rehabilitację oraz ostatnio rentgenowskie ramię C dla urologii. W ostatnich latach wraz z żoną aktywnie pomagamy rodzinom i dzieciom z niepełnosprawnością. Pomogliśmy stworzyć stowarzyszenie „Nadzieja”, którego głównym celem jest utworzenie specjalistycznego zakładu pracy dla niepełnosprawnych. Chciałbym, żeby czuli się potrzebni. Należy przeciwdziałać wykluczeniu społecznemu tych osób.

     Jakim chce być pan posłem?

    Energicznym, uczciwym i kompetentnym. Znany jestem z tego, że nie potrafię usiedzieć w miejscu i działam społecznie. Jestem w ciągłym kontakcie z mieszkańcami mojego regionu. Nie zamknę się w gabinecie, dla mnie ważniejsza jest praca z ludźmi.

     

    Andrzej Owczarek (69 lat), nauczyciel i samorządowiec, senator VI, VII i VIII kadencji. Kandydat na posła do sejmu /LISTA NR 5 POZ. 5/ Prywatnie: żona Wiesława Anastazja, są razem od 44 lat, mają 5 dzieci i 7 wnuków.

     

    Sfinansowane przez KWW Koalicja Obywatelska PO, N.IPL Zieloni

    Udostępnij