• Kilka minut po godzinie 9.00 na ulicę Kościuszki podjechały dwa wozy straży pożarnej, policja i pogotowie ratunkowe. W jednym z mieszkań kamienicy znaleziono zwłoki kobiety.

    W mieszkaniu na parterze 64-letnia kobieta mieszkała z 36-letnim niepełnosprawnym synem. Dzisiaj rano z wizytą przyjechała do niego rehabilitantka. Nie mogła jednak dostać się do mieszkania. Słyszała swojego podopiecznego, ale nie było słychać jego mamy. Wezwała więc pomoc w dostaniu się do lokalu. W trakcie trwania akcji na miejsce dotarła druga opiekunka z kompletem kluczy. Po otwarciu drzwi wejściowych w mieszkaniu 36-latek znajdował się na łóżku rehabilitacyjnym, a na drugim łóżku bez czynności życiowych leżała 64-latka. Ze względu na widoczne znamiona śmierci nie podejmowano działań resuscytacyjnych.

    Do 36-latka wezwano pogotowie. Po przebadaniu go nie stwierdzono konieczności hospitalizacji. Został pod opieką opiekunki.

     

    Udostępnij