• Straż Miejska testuje drona, który będzie badał jakość naszego powietrza. Ponadto uczy mieszkańców, jak poprawnie powinno się rozpalać w piecu.

    12 grudnia w Szkole Podstawowej nr 13 odbyła się kampania informacyjna pt. „Stop-Smog”. Uczestniczyli w niej policjanci, strażnicy miejscy, inspektorzy transportu drogowego i urzędnicy.

    Policjanci wraz ze strażnikami miejskimi i pracownikami wydziału ochrony środowiska Urzędu Miejskiego postawili przede wszystkim na edukację dzieci i młodzieży, dla których w „trzynastce” przygotowali warsztaty profilaktyczne poświęcone ekologii i dbaniu o nasze środowisko – informuje Joanna Szczęsna z KPP Pabianice.

    Druga część akcji zorganizowana została na Starym Rynku. Funkcjonariusze pokazywali mieszkańcom, jak poprawnie rozpalić piec. Różnica jest ogromna. Ze źle rozpalonego grzybka unosiły się kłęby dymu. Przeprowadzono również pogadanki edukacyjne, jak ważne jest dla nas czyste powietrze.

    Strażnicy miejscy po raz trzeci testowali drona, który ma za zadanie badać jakość powietrza i wykrywać tzw. „trucicieli”. Na ten cel zabezpieczono w budżecie 135 tys. zł. Sam dron ze stosownym czujnikiem to koszt 45 tysięcy. Do tego dochodzi kamera teromowizyjna, stacja pomiarowa i przeszkolenie strażników.

    Sprzęt był testowany na „Zatorzu”. Pomiary były jednak dobre, pomogła również pogoda.

    Należy jednak pamiętać, że po zakupieniu drona będziemy przeprowadzać pomiary o różnych porach dnia – mówi komendant Tomasz Makrocki.

    Pomimo prowadzonych od lat kampanii informacyjnych, świadomość społeczeństwa, że spalanie odpadów jest szkodliwe, a także nielegalne, wciąż jest niska. Pabianice w 2015 roku znalazły się w pierwszej dziesiątce miast w Europie z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem.

    Wielu mieszkańców w dalszym ciągu przez cały rok gromadzi odpady, które zimą trafiają do domowych palenisk. Wszelkiego rodzaju opakowania, kartony, folie, stare gazety i czasopisma, płyty wiórowe lub pilśniowe ze starych mebli nasączone klejami i impregnatami, stara odzież trafiają do piwnic i schowków, a następnie są spalane. Takie postępowanie niejednokrotnie wynika z chęci ograniczenia kosztów zaopatrzenia domu w opał i zmniejszenia ilości domowych odpadów. Należy przypomnieć, że palenie śmieci w naszych domowych piecach jest wykroczeniem i zagrożone jest wysoką grzywną, nawet do pięciu tysięcy złotych – dodaje rzecznik policji.

    W dniu kampanii policjanci ruchu drogowego wspierani przez inspektorów transportu drogowego wzięli pod lupę również pojazdy, które mogą emitować niewskazaną ilość spalin.

    Udostępnij