• 1Mackiewicz
    2Witczak
    3Zakrzewski
    5Hile
    6Kozowska
    7Kups
    7Stasiak
    8Berner
    9Gryzel
    9Marczak
    10Michalski
    11Grenda
    12Paszkiewicz
    14Wojcik
    14Zeligowski
    15Grabarz
    16HaburaJoanna
    16Korona
    16Zaborowska
    17Brozyna
    17Jozwiak
    17Pedziwiatr
    17Redowicz
    18Kania
    18Sikora
    18sRusinek
    19Duraj
    19Grzejszczak
    19Wojtowicz
    20Bujacz
    20Gryglewski
    20Habura
    21Jaksa
    21Stencel
    21ZStasiak
    22Lenarczyk
    22Pierzchaa
    22Skrobacz
    23Badek
    23Wadowska-Filarska
    24Nowak
    24Ramisz
    24Wojtczyk
    25Lewandowska
    26Wroblewski
    previous arrow
    next arrow
  • O godzinie 19.00 na przejściu dla pieszych na ulicy Zamkowej (przy Netto) doszło do potrącenia dwóch 13-latek. Jedna zdążyła odskoczyć. Trzy nastolatki przechodziły przez przejście dla pieszych od strony jamnika. Będąc już blisko zejścia z pasów, dwie z dziewczynek potrąciła kierująca seatem ibizą 42-letnia pabianiczanka.

    – Zwolniłam przed przejściem dla pieszych, bo przepuszczałam pieszego. Ruszyłam dalej, bo nie widziałam tych dziewczynek – mówiła chwilę po wypadku zdenerwowana i roztrzęsiona 42-latka.

    Na miejsce natychmiast przyjechało pogotowie, które zajęło się poszkodowanymi dziewczynkami. Pierwszą z nich z krwotokiem z nosa ratownicy medyczni wprowadzili do karetki. Drugą natomiast do karetki przetransportowali na noszach. Uskarżała się na ból nogi.

    Dziewczynki zostały przewiezione do Centrum Zdrowia Matki Polki.

     

    Dwie godziny wcześniej (godz. 17.00) do bardzo poważnego potrącenia 23-latka na przejściu dla pieszych doszło na ulicy Warszawskiej (przy Batorego). Sprawcą jest 63-letni pabianiczanin, który toyotą yaris jechał w stronę centrum. Potrącenie było na tyle silne, że w toyocie uszkodzona jest nie tylko przednia szyba, ale także i dach samochodu.

    Kierujący tłumaczył policjantom, że padał deszcz, była słaba widoczność i że oślepiły go światła aut jadących w drugą stronę.

    – Jechałem do lekarza. Tak mocno padało, że była bardzo słaba widoczność. Zobaczyłem go w ostatniej chwili, ale było już za późno na wyhamowanie – mówił 63-latek.

    23-latka z urazem głowy, klatki piersiowej oraz nóg przewieziono do szpitala im. Kopernika w Łodzi.

     

    Udostępnij