• Dziś o godzinie 11.00 pod Urzędem Gminy Lutomiersk odbędzie się protest przeciwko planom Centralnego Portu Komunikacyjnego w sprawie budowy linii szybkich kolei. Mieszkańcy boją się wysiedlenia i wycinki wiekowych drzew.

    W związku z budową ogromnego lotniska w Baranowie (Centralny Port Komunikacyjny od kilku lat pracuje nad powstaniem węzła przesiadkowego między Warszawą i Łodzią, integrującego transport lotniczy, transport kolejowy i drogowy), spółka rządowa CPK chce poprowadzić 1800 km tras szybkich kolei. Pociągi mają pędzić nawet 200-300 km/h i dowozić podróżnych do portu i komunikować ze sobą miasta.

    Dwa warianty tras przechodzą przez 300-letnią aleję dębową w Prusinowicach i leżące nieopodal nowo powstałe osiedle Zacisze.

    – Nasz protest popiera w tym momencie blisko 3 tysiące osób. Wystosowaliśmy petycję, która będzie wysłana na początku przyszłego tygodnia do CPK. Ciągle zbieramy nowe podpisy – mówi Sławomir Mierzejewski, organizator piątkowej pikiety i prezes Europejskiego Instytutu Ochrony Środowiska.

    Szybka kolej naraża na wycinkę zespół wiekowych dębów we wsi Prusinowice. Olbrzymy (obwody sięgają ok. 6 m) mają po 300 lat i są perełką w powiecie, jeżeli nie w całym województwie łódzkim. Wokół drzew wytworzył się cenny obszar środowiskowy. Są tutaj m.in. miejsca lęgowe żurawi, które znajdują się pod ścisłą ochroną. Jest jeszcze kilkadziesiąt gatunków innych ptaków. Oprócz tego inne zwierzęta.

    – Na przykład pachnica dębowa – żuk, który żyje w bardzo starych tkankach drzewnych. Nie występuje w drzewach młodszych niż 100-200 lat – opowiada Mierzejewski. – To bardzo rzadki gatunek. On również podlega ścisłej ochronie. Ten obszar trzeba zachować.

    Dodatkowo, za piękną aleją dębową znajduje się nowe osiedle. To ponad 80 działek. Wokół Zacisza jest jeszcze około 100 działek budowlanych, na których powstają domy. W sumie to blisko 200 działek, na których żyć może nawet 800 osób.

    – To jest totalny absurd – unosi się prezes. – Wysiedleniem jest zagrożonych 200 rodzin. Żeby prowadzić przez tak gęsto zaludniony obszar kolej? Zwłaszcza że obok są tereny rolne, dużo mniej zaludnione. Tam uszczerbek społeczny byłby dużo mniejszy.

    Dwoma głównymi wątkami protestu jest więc ochrona przyrody i zadbanie o interesy mieszkańców gminy Lutomiersk.

    W piątek, 4 grudnia, przed Urzędem Gminy Lutomiersk odbędzie się protest. Uczestniczyć mają w nim m.in. wójtowie gmin Lutomiersk, Wodzierady i Szadek, terenów, przez które przebiegają warianty szybkich kolei. Włodarze są przeciwni wyznaczonym trasom CPK.

    – Wiem, że w piątek odbędzie się spotkanie mieszkańców naszej gminy w sprawie przebiegu linii kolejowej – przyznaje w rozmowie z Nowym Życiem Pabianic wójt gminy Lutomiersk, Tadeusz Borkowski. – Docierają do nas sygnały, że mieszkańcy nie akceptują takich rozwiązań. Włodarzom też się nie podobają. My oczywiście będziemy na proteście, przyjmiemy postulaty i podpisy.

    Borkowski obiecuje, że gmina będzie stać na straży dobra swoich mieszkańców. Wójt rozumie protestujących i deklaruje, że będzie ich bronił…

    Udostępnij