• News will be here
  • Szpital w Pabianicach właśnie przygotowuje się do ruszenia z programem szczepień przeciwko COVID-19. Placówka może zaszczepić nawet 400 osób tygodniowo.

    – Nie czekaliśmy na oficjalne potwierdzenie. Zaczęliśmy pracować wcześniej – informuje lekarz internista Tomasz Mackiewicz, kierownik Przychodni POZ i Przychodni Specjalistycznej. – Spełniliśmy wymagania. Będziemy dysponować dwoma zespołami szczepiennymi lekarz + pielęgniarka. Będzie także dodatkowa osoba do obsługi pacjentów i wypełniania ankiet. Mamy już potwierdzone, że jesteśmy szpitalem węzłowym.

    PCM znalazł się w grupie tzw. szpitali węzłowych. Co to oznacza? „W tzw. szpitalach węzłowych, których jest w Polsce 509, będzie szczepiony personel medyczny i niemedyczny przeciw COVID-19. Szpitale węzłowe zaszczepią swój personel, ale także personel innych jednostek, m.in. szpitali, przychodni i aptek” – przeczytać można na stronie internetowej nfz.gov.pl.

    – Organizujemy w tej chwili dwa punkty szczepień. Jesteśmy na etapie rekrutacji pracowników. W każdym pionie są porozsyłane listy, chętne osoby się zapisują. Będą też powiadomione inne placówki w powiecie. Jeszcze dzisiaj albo jutro – mówi nam lekarz. – Szpital się przygotowuje. Musimy stworzyć stanowiska i kadrę. Punktu szczepień jeszcze nie ma. Ale jesteśmy na bieżąco z terminami, które są wyznaczane. Jeśli chodzi o przystąpienie do konkursu, o zgłoszenie gotowości podjęcia się szczepień, to byliśmy przed terminem. Teraz jesteśmy na etapie rekrutacji chętnych do szczepień, również przedterminowo. Punkt szczepień także ruszy wcześniej, nie na ostatnią chwilę. Chcemy wszystko sprawnie przeprowadzić.

     Doktor Mackiewicz nie potrafi na razie odpowiedzieć, kiedy szczepienia ruszą i jak lek będzie przechowywany.

    – Dostaniemy na pewno ścisłe instrukcje. Mogę się domyślać, że szczepionki trafią do nas z firm farmaceutycznych, które będą musiały spełniać te normy. Jeśli chodzi o samo rozdysponowanie na dany dzień, to szczepionkę można przechowywać w temperaturze chyba od 2 do nawet 7 stopni – wyjaśnia Mackiewicz. – Jakiś ekspert wypowiadał się w telewizji, że taka specjalistyczna lodówka kosztuje około 40 tysięcy złotych. Wiadomo, że to, co dostajemy na akcję szczepień od każdego pacjenta, absolutnie na to nie wystarczy. Być może odbywać się to będzie w formie użyczenia takiego sprzętu czy zakupów przez ministerstwo. A może będzie tak, że na dany dzień będzie przekazana jakaś porcja. Ona przez te kilka godzin będzie mogła przebywać w innych warunkach, w wyższej temperaturze.

    Nie wiemy jeszcze, kiedy szczepienia ruszą. Pabianicki szpital będzie w stanie wykonywać 80 szczepionek dziennie, co daje 400 szczepień tygodniowo.

     

    Udostępnij