Prawie 200 osób wyruszyło na trzy trasy tegorocznej 7. pabianickiej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej.
Wystartowali po wieczornej mszy świętej w kościele Chrystusa Króla. Był piątek, 19 marca, godzina 21.00. Temperatura minus 5 stopni Celsjusza.
– Dzisiaj szczególny dzień, bo poświęcony świętemu Józefowi. Jemu dzisiaj zawierzamy osobiste sprawy w drodze pełnej modlitwy, rozważań, trudu i ciemności – przywitał uczestników ks. proboszcz Sławomir Ciebiada.
Najwięcej osób wyruszyło na trasę św. Wincentego a’Paulo (42 km) wokół Pabianic. Dwie następne: Sługi Bożej Wandy Malczewskiej (43 km) i św. Wawrzyńca (51 km) prowadziły z Pabianic do Parzna i Rososzycy. Najmłodsze uczestniczki Oliwia i Julia miały po 15 lat, a najstarszym był Grzegorz – 68 lat.
Wiele osób niosło zrobione przez siebie krzyże. Szli w ciszy, w samotności i w małych grupach, rozmyślając o swoich postanowieniach i intencjach. Przy stacjach z kapliczkami umieszczonymi na drzewach zatrzymywali się i czytali rozważania ze specjalnie wydanej książeczki. Gdy ktoś nagle się zatrzymał, to inni podchodzili do niego i pytali: Czy wszystko w porządku?
– Dziękuję wszystkim za pomoc w organizacji tegorocznej Drogi Krzyżowej, proboszczowi, księżom, zespołowi parafialnemu i wszystkim tym, co zdecydowali się na udział – powiedział Piotr Lipiński, lider EDK region Pabianice.