• Dzisiaj (11 czerwca) o godz. 17.00 zaplanowano sprzątanie lasu w Porszewicach. Zbiórka przy powstającej kopalni piasku.

    „Pamiętajcie o rękawiczkach i workach na śmieci! Godzinę wcześniej będą media. Będziemy z nimi rozmawiać i opowiemy o nieprawidłowościach przy uruchomianiu tej kopalni. Jeśli chcecie nas wspomóc również słowem, zapraszamy!” – czytamy na profilu stowarzyszenia „Protest Porszewice”,  organizatora akcji.

    Historia protestów w Porszewicach ma swój początek w 2019 roku, kiedy to dowójta gminy Pabianice Marcina Wieczorka wpłynął wniosek o pozwolenie na wycinkę 13 ha lasu pod odkrywkową kopalnię nazwaną „Porszewice I”. Złożyła go Archidiecezja Łódzka, która jest właścicielem terenu. Udostępniła go prywatnemu inwestorowi na okres trzech lat.Mieszkańcy oraz różne organizacje są zdruzgotane. Dla nich tzw. Uroczysko w Porszewicach to teren o wyjątkowej wartości przyrodniczej, historycznej i turystycznej. Sprawę podjęła RDOŚ, występując o odwołanie decyzji i przeprowadzenie oceny wpływu na środowisko. Inwestycję oprotestowała organizacja społeczna Tak Dla Łodzi, podważając podjęte decyzje administracyjne w Samorządowym Kolegium Odwoławczym. Powstało stowarzyszenie „Protest Porszewice”. 22 stycznia 2021 roku poinformowało, że Samorządowe Kolegium Odwoławcze wydało decyzję, która po raz pierwszy od czerwca 2020 umożliwia Archidiecezji Łódzkiej ponowne ubieganie się o koncesję na kopalnię Porszewice I.

    Podczas spaceru-protestu 21 marca 2021 roku jego organizatorzy przekonywali, że las w Porszewicach jest miejscem szczególnym dla mieszkańców Porszewic, ale także dla Florentynowa, Konstantynowa i łódzkiej Retkini. Po prelekcji o historii lasu protestujący udali się „Dębową aleją” w kierunku pozostałości po cmentarzu z okresu I wojny światowej i miejsca, gdzie podczas II wojny światowej rozbił się amerykański samolot. „Ścieżką Dydaktyczną” zebrani przechadzali się po cennym przyrodniczo lesie grądowym. Przy okazji spaceru uczestnicy zebrali kilkanaście pozostawionych w lesie worków śmieci.

    Niestety, okazuje się, że walka mieszkańców i stowarzyszenia pójdzie najprawdopodobniej na marne. Prace na terenie przyszłej kopalni piasku trwają, co skrzętnie dokumentuje „Protest Porszewice”. Grupa wysłała właśnie pismo do arcybiskupa Grzegorza Rysia, w którym opisuje historię i kulisy swojej walki o okoliczne tereny. Teraz czekają na odpowiedź duchownego.

    foto: FB Protest Porszewice

    Udostępnij