• Ponad trzydzieści razy strażacy z PSP i OSP interweniowali od wczoraj (21 października) z powodu wichury, która przeszła przez Pabianice i powiat pabianicki. Do pierwszej akcji druhowie wyjechali o godzinie 12.30 na ulicę Armii Krajowej, gdzie konar drzewa przechylił się na jezdnię.

    Do połamanych i powalonych drzew, zwisających konarów oraz zerwanych linii wysokiego napięcia jechali w Pabianicach jeszcze m.in. na ulicę Bugaj, Piotra Skargi i 20 Stycznia. Na ulicy Wiejskiej natomiast silny podmuch wiatru zerwał elewację z budynku, a w Szkole Podstawowej nr 1 przy ulicy Pułaskiego wiatr poderwał dach. W Tereninie wiatr porwał na drzewa… metalowy garaż.

    Zgłoszenia o połamanych drzewach i poderwanych dachach wpływały również z Konstantynowa Łódzkiego, Chechła, Ldzania, Łazisk, Babiczek, Dziekatrzewa, Dąbrowy, Dobronia, Ślądkowic i Florentynowa.

    W trakcie akcji związanych z wichurą druhów wezwano na ulicę Wyspiańskiego. Była godzina 17.47. W zgłoszeniu była informacja, że dym wydobywa się z mieszkania na X piętrze. Druhowie rozwinęli linię gaśniczą po klatce schodowej i ugasili palącą się w jednym z mieszkań wersalkę. Z mieszkania wyprowadzono kobietę w wieku 58 lat. Strażacy udzielili jej wsparcia psychicznego i podali tlen. Mieszkającego z nią starszego mężczyzny nie było wtedy w mieszkaniu. Po ugaszeniu pożaru mieszkanie oddymiono. Przyczyną pożaru było pozostawienie świeczki bez dozoru. Akcja, w której brało udział 18 strażaków, trwała dwie godziny. Straty oszacowano na 40.000 złotych. Lokal nie nadaje się do zamieszkania.

    Udostępnij