• News will be here
  • W niedzielę, 7 listopada, po południu odbył się pabianicki protest pod hasłem „Ani jednej więcej”. To ogólnopolska reakcja na śmierć ciężarnej 30-latki, Izy z Pszczyny.

    Była w 22. tygodniu ciąży, kiedy odeszły jej wody płodowe. W szpitalu nie dostała odpowiedniej pomocy, przez co zmarła na sepsę. Lekarze mieli czekać na obumarcie płodu.

    Kontrowersyjna decyzja medyków wiązana jest przez wielu z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z zeszłego roku, który uznał aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu za niezgodną z Konstytucją.

    W weekend przez cały kraj przetoczyła się fala protestów. Demonstrację zorganizowano także w Pabianicach. Zebrało się na niej ponad sto osób. Protest przebiegł spokojnie. Głos zabrali m.in. posłanka Anita Sowińska, działacz lokalnej Lewicy Michał Pietrzak i lider pabianickiego KOD-u Janusz Nagiecki.

    – W niedzielę o 16.00 spotkaliśmy się, aby upamiętnić śmierć pani Izy. Zapaliliśmy znicze pod biurem senatora Macieja Łuczaka przy ul. Stary Rynek 6. Wyraziliśmy sprzeciw przeciwko odbieraniu praw kobiet i solidarność z rodziną zmarłej oraz wszystkimi kobietami, którym grozi śmierć w związku z wyrokiem pseudotrybunału – relacjonuje Michał Pietrzak. Przemówienia były spokojne, ale emocjonalne. To nie był antyrządowy wiec, co nie zmienia faktu, że winą obarczamy rząd. Nie ma naszej zgody na to, żeby przez PiS w Polsce ginęły kobiety! Teraz nie chodzi już tylko o Polki, ale przez nich ciężarne kobiety w lasach przy białoruskiej granicy walczą o życie! Ani jednej więcej. Kobiety, jestem z wami i będę z wami!

    foto: Joanna Pietrzak

    Udostępnij