• Wiceprzewodniczący Nowej Lewicy w województwie łódzkim Michał Pietrzak był obwiniony o organizację nielegalnego zgromadzenia w czasie zabronionym przez rozporządzenie. Dziś został uniewinniony.

    12 listopada Pietrzak po raz czwarty stanął przed sądem w Pabianicach. Oskarżony o to, że w lutym 2021 prowadził zbiórkę podpisów pod projektem Legalnej Aborcji.

    Sąd w toku rozprawy wzywał na świadków policjantów oraz parlamentarzystów, wcześniej Anitę Sowińską, a dzisiaj Tomasza Trelę. W trakcie rozpraw świadkowie zeznawali, że cała inicjatywa miała charakter oddolny.

    Po wyjściu z sądu Michał Pietrzak powiedział: – Cieszę się, że mam już to za sobą. Cieszę się, że zostałem uniewinniony. Te rozprawy były dla mnie ogromnym stresem, który dzisiaj sięgnął zenitu. Ten wyrok to sygnał dla innych aktywistów i działaczy, żeby nie dawali się zastraszyć.

    Sąd w uzasadnieniu zaznaczał, że nie dopatrzył się żadnej szkodliwości społecznej. Jako dowód wskazał nagrania monitoringu i zeznania oraz notatki policjantów, które wskazują, że wszyscy zachowywali się odpowiedzialnie, mieli maseczki na ustach, zachowywali dystans, a sami policjanci, nie widząc żadnych naruszeń, po wylegitymowaniu po prostu odeszli.

    – Rok temu wspólnie mówiliśmy, że zakaz aborcji będzie zabijał kobiety. Ostrzegaliśmy, że prawo w takim kształcie będzie zabijało kobiety. I, niestety, to się stało. Iza z Pszczyny nie żyje, a kolejne życia są zagrożone. Rząd w tym czasie decyduje nękać aktywistów takich jak ja, uprawiając politykę okupioną ludzkim życiem. Ten wyrok niech będzie sygnałem dla innych. Nie poddawajcie się! Stoimy po dobrej stronie! – dodał uniewinniony.

    foto: Joanna Pietrzak

    Udostępnij