• Za nami awantura na sesji rady miejskiej. Radni koalicji nie dopuścili do głosu Krzysztofa Ciebiady z PiS. Oburzona opozycja domaga się odwołania przewodniczącego rady.

    Bałagan zaczął się w czasie wolnych wniosków. Głos chciał zabrać Krzysztof Ciebiada, radny sejmikowy i szef struktur Prawa i Sprawiedliwości w powiecie. Ciebiada na sesji miejskiej ma status gościa. Zgodnie z regulaminem, przewodniczący RM dopuszcza publiczność do głosu, ale za zgodą rady. Zarządzono głosowanie. Radni z Koalicyjnego Klubu Radnych Pabianice (m.in. z PO, BSR i niezrzeszeni) zagłosowali przeciw. Ciebiada nie został dopuszczony do głosu, co wzburzyło opozycję z PiS. W odpowiedzi radni miejscy z partii Kaczyńskiego chcieli odwołać przewodniczącego RM Andrzeja Żeligowskiego. Ich wniosek również przepadł. Ale emocje między PiS-em a koalicją nadal są napięte jak struna…

    więcej w papierowym wydaniu „Nowego Życia Pabianic” nr 17/2017

    Udostępnij