• 1Mackiewicz
    2Witczak
    3Zakrzewski
    5Hile
    6Kozowska
    7Kups
    7Stasiak
    8Berner
    9Gryzel
    9Marczak
    10Michalski
    11Grenda
    12Paszkiewicz
    14Wojcik
    14Zeligowski
    15Grabarz
    16HaburaJoanna
    16Korona
    16Zaborowska
    17Brozyna
    17Jozwiak
    17Pedziwiatr
    17Redowicz
    18Kania
    18Sikora
    18sRusinek
    19Duraj
    19Grzejszczak
    19Wojtowicz
    20Bujacz
    20Gryglewski
    20Habura
    21Jaksa
    21Stencel
    21ZStasiak
    22Lenarczyk
    22Pierzchaa
    22Skrobacz
    23Badek
    23Wadowska-Filarska
    24Nowak
    24Ramisz
    24Wojtczyk
    25Lewandowska
    26Wroblewski
    previous arrow
    next arrow
  • Krzysztof Biskupski zdobył Elbrus (5642 m n.p.m.), zaliczany do Korony Ziemi najwyższy szczyt Europy. Rok wcześniej pabianicki miłośnik gór z sukcesem wspiął się na Mont Blanc.

    – Nie doszedł do skutku wyjazd w Himalaje na Imjatse 6165 metrów n.p.m., ale z Polski zawiązała się grupa na Elbrus… – mówi Krzysztof Biskupski.

    3 czerwca samolotem dotarli przez Moskwę do Mineralnych Wód w Rosji. Dojechali do miejscowości Tegenekli, leżącej na wysokości 1800 m n.p.m., blisko granicy z Gruzją, gdzie w miejscowym hotelu „PIK EUROPY” zamieszkali. Zaczęła się aklimatyzacja. Następnego dnia było już pierwsze wyjście w góry. Z Tegenekli busem dotarli do miejscowości Czeget.

    – Chcieliśmy wejść na górę Czeget (3761 m), ale warunki były trudne, dużo śniegu i słońce, przewieszony śnieg na grani, obawialiśmy  się lawiny. W rakach i z czekanami dotarliśmy na bezpieczną tego dnia wysokość 3385 metrów. Przed nami mieliśmy niesamowity widok na południową część masywu Elbrusa. Zawróciliśmy. Zjechaliśmy na dół kolejką krzesełkową i wróciliśmy do hotelu. Tego dnia przewyższenie aklimatyzacyjne wynosiło 1295 metrów – opowiada alpinista.

    Drugiego dnia z miejscowości Azau (2000 m) wjechali starą kolejką na wysokość 3600 m. Ze sprzętem i prowiantem na następne dni dotarli do bazy (3885 m). Rozlokowali się w letnich kontenerach. Po posiłku przygotowanym przez gruzińską kucharkę i krótkim odpoczynku rozpoczęli drugą aklimatyzację. Doszli do wysokości 4353 m. Wrócili do bazy na kolację. Tego dnia przewyższenie aklimatyzacyjne wynosiło 2353 m…

     

    więcej w papierowym wydaniu „Nowego Życia Pabianic” nr 33/2017

    Udostępnij