Zatrzymano 66-latka, który podczas awantury domowej ugodził nożem swoją konkubiną. Ta w ciężkim stanie trafiła do łódzkiego szpitala.
W niedzielę, 10 września, przed godziną 22.00 na komisariat w Konstantynowie Łódzkim zadzwoniła kobieta, która powiedziała, że została ugodzona nożem przez swojego konkubenta.
– Dyżurny na miejsce natychmiast skierował policyjny patrol i powiadomił pogotowie. Funkcjonariusze zastali zamknięte drzwi korytarza prowadzącego do tego mieszkania. Nie było słychać żadnych odgłosów, nikt nie odpowiadał na pukanie i wołanie – mówi Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy policji.
Wszystko wskazywało na to, że lokatorzy śpią. Policjanci przeskoczyli jednak przez ogrodzenie na tyłach domu, by dostać się do okien i zobaczyć, czy ktoś jest w mieszkaniu. Zajrzeli i zobaczyli leżącą w kałuży krwi kobietę. 42-latka była nieprzytomna i wymagała pilnej pomocy medycznej. W ciężkim stanie trafiła do łódzkiego szpitala.
Zatrzymano będącego w mieszkaniu 66-latka. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,6 promila alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd przychylił się do prokuratorskiego wniosku o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania.