Pabianicki „Miauczykotek” walczy o stworzenie w mieście kociarni i zbiera podpisy pod petycją do prezydenta. Liczy na to, że tym razem głos pabianiczan ruszy sumieniem urzędników…
Prawie trzy lata proszą prezydenta Pabianic o kociarnię dla bezdomnych kotów.
– Apelujemy również do urzędników odpowiedzialnych za środowisko w Pabianicach. I ciągle nic! Postanowiliśmy zbierać podpisy od pabianiczan, którzy znają problem i całym sercem są z nami – mówi wolontariuszka Ilona Dychto.
Czy teraz głos ludzi przekona nasze władze? „Miauczykotek” ma taką nadzieję.