• Na gorącym uczynku schwytano pięciu wandali, którzy sprayami pomazali elewacje kilku budynków w mieście. Odpowiedzą za ich zniszczenie.

    Policjanci zatrzymali pięciu mężczyzn, którzy w nocy z 19 na 20 listopada sprayami malowali elewacje budynków, ogrodzenia i bramy. Wandale wyjechali w miasto uzbrojeni między innymi w sześciokilogramowe butle z farbami. Mieli też przy sobie gaz pieprzowy, niebezpieczne narzędzia i rękawiczki lateksowe.

    Podczas patrolu policjanci zauważyli przy zbiegu ulic Gdańskiej i Stary Rynek ubranego na czarno mężczyznę, który na widok radiowozu natychmiast zaczął uciekać – mówi Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy policji. – Po chwili ujrzeli kolejnych czterech uciekających mężczyzn. Cała piątka wsiadła do zaparkowanego nieopodal bmw.

    Policjanci zaczęli działać. Okazało się, że podejrzani mają związek z pomalowaniem elewacji pobliskiego budynku. Jednego z nich zdradziła pobrudzona od farby odzież. W bagażniku ujawniono kilka sześciokilkogramowych gaśnic, wiadro z farbą i wiele różnych pojemników i akcesoriów służących do graffiti. Wszystkie przedmioty były brudne i poplamione farbą. Przy wandalach znaleziono również gaz pieprzowy, nóż i rękawiczki.

    Cała piątka w wieku 22-32 lat trafiła do policyjnego aresztu. Chuligani działali na terenie całego miasta. Pomalowali farbą elewację przy ul. Nawrockiego, jak również bramę na ul. Głowackiego i ogrodzenie przy Partyzanckiej. Pokrzywdzeni oszacowali straty na około 5 tysięcy zł. Wandale odpowiedzą za zniszczenie mienia. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

    Udostępnij