Dekomunizacja w Pabianicach trwa. Nie wiadomo, jak potoczą się losy dwóch ulic. Czy ucierpi tata Kazika?
Chodzi o dwie ustawy przegłosowane przez PiS, które nakazują zmiany wszystkich ulic, pomników i tablic w jakikolwiek sposób kojarzących się z ustrojem słusznie minionym.
W Pabianicach większość zaleceń została spełniona. Zmieniono nazwy ulic, ale pozostały dwie wzbudzające kontrowersje. Jedną z nich jest 20 Stycznia. To data wyzwolenia Pabianic spod panowania hitlerowskiego w 1945 roku. Nazwa nie podoba się wojewodzie, bo jednocześnie oznacza wejście Armii Czerwonej.
Znak zapytania wisi także nad ulicą Stanisława Staszewskiego (dawna Kolejowa, w pobliżu McDonald’s i byłego dworca PKS), poety i barda, ojca popularnego artysty Kazika. Staszewski dostał swoją ulicę w 2015 roku na wniosek radnych miejskich PiS. Co ciekawe, możliwe, że teraz nazwę trzeba będzie odwoływać, bo Staszewski senior był zdeklarowanym komunistą, informatorem Urzędu Bezpieczeństwa.
Teraz wojewoda poprosił magistrat o przesłanie dokumentów związanych z nadaniem nazw obu ulicom. Zgodnie z przepisami wprowadzonymi przez PiS, to wojewoda ostatecznie zadecyduje o nowych nazwach.