Ponad podziałami korporacji taksówkarskich zorganizowano akcję w celu ujęcia nielegalnego taksówkarza, który trudnił się przewozem ludzi.
Do obławy doszło 16 grudnia po godz. 20.00. Dwóch taksówkarzy podało się za klientów i zadzwoniło pod numer, która ogłasza się na popularnym portalu społecznościowym: „Szukasz taxi nie za milion monet? No to dobrze trafiłeś! Kurs obojętnie, w którą część Pabianic, 10 zł. Dalsze kursy itd. po uzgodnieniu telefonicznym. Zapraszamy tel. 7******”. Taką ceną potencjalnych klientów nęcił pseudotaksówkarz z terenu naszego miasta.
W celu przeprowadzenia udanej akacji taksówkarze z korporacji Hallo Taxi oraz PST Taxi Trzy Korony umówili się z przewoźnikiem w Ksawerowie. Mężczyzna za 15 zł miał ich zawieźć do Pabianic w rejon ul. Narcyza Gryzla.
– Ulicą Szkolną w Ksawerowie gnał 150 na godzinę. Powiedziałem mu tylko, że aż tak to mi się nie spieszy. Z tego co wiem jest tam ograniczenie do 40 na godzinę. Bezpieczeństwo klientów dla taksówkarzy jest najważniejsze. Widać, że ten pan takiej zasady nie wyznawał – powiedział jeden z uczestników obławy.
Mężczyźni dojechali do bloku przy ul. Narcyza Gryzla. Lokalizacja nie była przypadkowa, bowiem budynek znajduje się na końcu tzw. „ślepej uliczki”. Tam taksówkarze z dwóch korporacji zajechali mu drogę i zadzwonili po policję. Funkcjonariusze przyjechali i spisali notatkę ze zdarzenia. Na jaw wyszło kilka ciekawych informacji, m.in. audi, którym „lewy” taksówkarz przewoził ludzi, nie było przerejestrowane w starostwie powiatowym. Najprawdopodobniej czekają go również problemy ze strony Urzędu Skarbowego, ponieważ mężczyzna nie miał zarejestrowanej działalności, oraz Inspekcji Transportu Drogowego, bowiem nie posiadał żadnej licencji na przewóz osób. Kara finansowa w tym przypadku może być dotkliwa i liczona w dziesiątkach tysięcy złotych.
– Oszuści nie mają licencji, badań psychologicznych i często mają niesprawne zagrażające życiu pojazdy. Taksówkarze z dwóch konkurencyjnych stowarzyszeń współpracowali zgodnie i przemyślanie. Zawsze będziemy się jednoczyć w walce z nieuczciwymi przewoźnikami. Mężczyzna za kurs wziął niewiele mniej niż zwykła taksówka. Nie wystawił paragonu, bo nie miał kasy fiskalnej ani taksometru. Będziemy dociekliwi, co w tej sprawie zrobią służby i poszczególne instytucje, aby ten proceder nie został zbyt łagodnie potraktowany. Wobec prawa wszyscy powinni być równi, inaczej takich oszustów narodzi się więcej. Członkowie Stowarzyszenia Halo Taxi Pabianice dziękują kolegom z PST Trzy Korony za zgraną współpracę przy obywatelskim ujęciu – mówi jeden z taksówkarzy.
Sprawą zajął się referat do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją pabianickiej policji.