Strażnicy miejscy regularnie kontrolują pustostany na terenie Pabianic. Udzielają pomocy osobom bezdomnym, których życie może być zagrożone podczas mrozów.
Siarczysty mróz pojawił się 21 lutego. Od tego momentu straż miejska otrzymuje coraz więcej informacji o bezdomnych, którzy mogą potrzebować pomocy. W środę, 21 lutego, o godz. 20.00 podczas rutynowego patrolu strażnicy znaleźli w okolicach dawnego basenu PTC bezdomnego. 37-latek nie wymagał pomocy medycznej. Został przewieziony do noclegowni na ul. Kościuszki. W piątek, 23 lutego, o godz. 7.57 strażnicy otrzymali zgłoszenie o bezdomnych w pustostanie przy ul. Nawrockiego, naprzeciwko postoju taxi. Zastali tam dwóch mężczyzn. Obaj byli trzeźwi i nie wymagali pomocy medycznej. Odmówili przewiezienia do noclegowni. Tego samego dnia około godz. 16.21 patrol SM zauważył mężczyznę leżącego na ławce na przystanku na Zamkowej. Przekazali go patrolowi policji. Około godz. 20.33 patrol otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie leżącym na chodniku ul. Łąkowej. Był komunikatywny. Miał problem z poruszaniem się. Został przewieziony najpierw do szpitala, a potem na izbę zatrzymań KPP Pabianice.
24 lutego (sobota) o godz. 16.05 w okolicy ul. Widzewskiej patrol SM znalazł ustawiony pawilon namiotowy, w którym przebywał śpiący mężczyzna. Oświadczył, że jest osobę bezdomną, bezrobotną i w najbliższym czasie chce wynająć mieszkanie, ponieważ pokłócił się z bratem. Nie potrzebuje pomocy medycznej i nie chce korzystać z noclegu w schronisku. Mężczyznę poproszono, aby udał się w miejsce zameldowania. O godz. 18.34 przeprowadzono ponowną kontrolę. Na miejscu zastano mężczyznę wraz z ojcem. Obie osoby zostały przewiezione na ul. Kolbego, do brata.
Tego samego dnia o godz. 20.00 patrol SM znalazł na klatce schodowej domu przy ul. Reymonta śpiącego mężczyznę. Człowiek został odwieziony do noclegowni na ul. Kościuszki. O godz. 20.32 bezdomnego znalezionego na klatce schodowej przy ul. Łaskiej i zawieziono go do noclegowni przy Kościuszki.
W niedzielę, 25 lutego, o godz. 7.44 przy ul. Brackiej patrol SM znalazł mężczyznę leżącego pod schodami przy wejściu do bloku od strony sklepu „Biedronka”. Przykryty był kołdrą. Był komunikatywny. Odmówił przewiezienia do noclegowni. Oświadczył, iż uda się do swoich rodziców. Tego samego dnia o godz. 15.30 podczas rutynowej kontroli patrol SM na piętrze pustostanu przy ul. Mickiewicza znalazł mężczyznę. Nie potrzebował on pomocy medycznej i odmówił przewiezienia do noclegowni. Opuścił budynek w obecności strażników. Poinformowano administrację ROM-u nr 3 o konieczności zabezpieczenia budynku przed dostępem osób postronnych. Tego samego dnia o godz. 18.50 przy ul. Bugaj znaleziono na klatce schodowej mężczyznę. Wezwano karetkę pogotowia. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Weekend był więc bardzo pracowity dla strażników. Ten tydzień może być podobny, bo mróz jeszcze nie odpuszcza…