To, co wydarzyło się w środę, 21 lutego, to prawie gotowy scenariusz filmu kryminalnego z tragicznym zakończeniem.
Rozpoczęło się od poszukiwań 40-latka, który około godziny 9.00 wyszedł z domu w Ksawerowie. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że dotarł do firmy w Łodzi, jednak po pewnym czasie opuścił jej teren. Skontaktował się telefonicznie z żoną, ale szybko się rozłączył. Od godzin popołudniowych trwały zakrojone na szeroką skalę poszukiwana zaginionego mieszkańca Ksawerowa.
– Wieczorem dyżurny pabianickiej komendy otrzymał informacje od dyżurnego VII komisariatu w Łodzi o wypadku kolejowym – mówi Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy KPP Pabianice. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że pociąg towarowy jadący z dworca Łódź-Chojny w kierunku Łódź-Olechów potrącił śmiertelnie mężczyznę. Maszynista, widząc człowieka wchodzącego na nasyp, zaczął trąbić i hamować. Ten jednak nie reagował na wydawane sygnały dźwiękowe.
Łódzcy policjanci ustalili, że ofiarą jest zaginiony 40-latek z Ksawerowa. Ciało zostało zabezpieczone do dyspozycji Prokuratury Rejonowej Łódź-Górna.
Tego samego dnia, kiedy 40-latek popełnił samobójstwo, w Łodzi zamordowano również 40-latka…
więcej w papierowym wydaniu „Nowego Życia Pabianic” nr 9/2018