• W sobotę, 14 kwietnia, strażacy wyjeżdżali dwukrotnie. Pierwsze zgłoszenie było dość nietypowe. Przed godziną 11.00 wezwano ich do mieszkania na IV piętrze w budynku przy ulicy Odrodzenia. Na numer alarmowy 112 zadzwoniła 10-letnia dziewczynka, która twierdziła, że do mieszkania wleciał szerszeń. Dziecko było bardzo roztrzęsione i przestraszone. Kiedy strażacy weszli do mieszkania, okazało się, że to nie szerszeń tylko trzmiel. Dziewczynkę udało się uspokoić, a trzmiela wypuścić na zewnątrz.

    Drugie zgłoszenie strażacy otrzymali o godzinie 18.38. Pojechali do wieżowca na ulicę Broniewskiego (na zdjęciu). Zgłaszający sąsiedzi twierdzili, że na klatce od kilku dni czuć nieprzyjemny zapach. Podejrzewano, że w mieszkaniu na parterze, gdzie mieszka starsza osoba, stało się coś złego. Strażacy przystawili do okna drabinę. Przybyła na miejsce policja sprawdziła przez okno, co w mieszkaniu się dzieje. Nic widząc nic podejrzanego, podjęli decyzję, że nie ma potrzeby wejścia do środka.

    Udostępnij