Gościem specjalnym prezydenta Pabianic była dzisiaj Kinga Królik, zawodniczka UKS Azymut, która podczas mistrzostw Polski we Włocławku zdobyła dwa złote medale. Do ratusza przybyła razem z trenerem Jerzym Woźniakiem.
Z rąk prezydenta Kinga i jej trener odebrali listy gratulacyjne i drobne upominki.
Przypomnijmy, że pierwsze złoto we Włocławku Kinga zdobyła na 2000 metrów z przeszkodami, uzyskując czas 6:41,67 (najlepszy wynik w Polsce!), wyprzedzając na ostatnich 150 metrach swoją rywalkę Klaudię Pawluś z LLKS Osowa Sień niemal o dwie sekundy. Dzień później Kinga była bezkonkurencyjna w biegu na 1500 metrów z czasem 4:26,53.
Świetny występ pabianiczanki dobrze rokuje na przyszłość. Kinga będzie walczyć o uzyskanie minimum olimpijskiego na najbliższe igrzyska w Tokio 2020. Aby je uzyskać, musi dystans 3000 metrów z przeszkodami pokonać poniżej 9 minut i 40 sekund.
– Chciałabym jechać na olimpiadę. Taki mam cel. Uważam, że mam szansę – śmiało przyznała biegaczka. – Minimum olimpijskie będę musiała zdobyć w roku olimpijskim na oficjalnych zawodach.