Dziewczynkę mającą około tygodnia włożono do okna życia w naszym szpitalu. Pielęgniarki nazwały ją Dominika.
Noworodek w przyszpitalnym oknie życia znalazł się 6 lipca około godz. 14.30. Wtedy pielęgniarka dyżurująca usłyszała sygnał z okna. Pobiegła zobaczyć, czy nie jest to żart, bowiem kilkanaście razy odnotowano już fałszywy alarm.
Tym razem zobaczyła dziewczynkę, która urodziła się mniej więcej tydzień wcześniej. Dziecko było zadbane i prawdopodobnie na świat przyszło w warunkach szpitalnych. Trafiło na oddział szpitalny, gdzie przeszło badania. Dziewczynka jest śliczna, zdrowa i waży 3,5 kg. Pielęgniarki nazwały ją Dominika, bo tego dnia, gdy ją znaleziono, były imieniny Dominiki.
Dziewczynka czeka na nowy dom. Zgodnie z przepisami, matka ma sześć tygodni, by wrócić po dziecko. Jeżeli tego nie zrobi, dla maluszka szukani będą nowi rodzice.
To już drugie dziecko znalezione w pabianickim oknie życia istniejącym od 2011 roku. W 2015 roku ktoś zostawił tam chłopca.