• Gość hotelowy zmarł na zawał serca. W mieszkaniach przy ulicy Brackiej znaleziono zwłoki dwóch starszych pań.

    26 lipca około godz. 21.30 poinformowano służby o braku możliwości dostania się do mieszkania 75-letniej lokatorki. Kobieta nie reagowała na pukanie i wołanie. Niezbędna okazała się interwencja straży pożarnej. Strażacy do mieszkania przy Brackiej dostali się przez okno balkonowe. W pokoju na krześle siedziała pabianiczanka. Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych.
    Dwa dni później strażacy również musieli dostać się do mieszkania przy ul. Brackiej. Służby wezwała sąsiadka, która uskarżała się na fetor dochodzący z mieszkania w bloku. Strażacy przez balkon weszli do mieszkania. W wannie w łazience leżały zwłoki 72-letniej kobiety. Były w stanie znacznego rozkładu. Lekarz nie wykluczył udziału osób trzecich, ale prawdopodobnie zgon nastąpił naturalnie.

    Kostucha czyha w hotelu

    Zwłoki starszego mężczyzny odkryto na terenie jednego z hoteli w Pabianicach. Hotelowy gość prawdopodobnie miał zawał serca. Znaleziono go na podłodze, obok leżały tabletki. Na miejscu pojawił się prokurator.
    Hotel ma wyjątkowego pecha. W sierpniu 2014 roku znaleziono tam zwłoki 57-letniego mężczyzny. Leżały 4-7 dni. Właściciel odniósł spore straty, ponieważ musiał poddać dezynfekcji cały pokój. Denat był w stanie rozkładu.

    Udostępnij