• Wystarczyła chwila, by miasto zamieniło się w rwącą rzekę. W niedzielę strażacy musieli interweniować ponad 100 razy. Zalane Pabianice wieczorem były pokazywane w telewizyjnych serwisach informacyjnych.

    Oberwanie chmury przysporzyło wielu kłopotów. Zaczęło się przed godziną 15.00, kiedy z nieba lunął wielki deszcz. Ulice błyskawicznie zamieniły się w rwące rzeki. Jak zwykle podtopiona była ulica Orla, Grota Roweckiego, Zamkowa. Kierowcy próbowali się ratować i jeździć chodnikiem, ale na niewiele się to zdało. Dużo szczęścia miały osoby, którym udało się przejechać. W wielu przypadkach auta odmawiały posłuszeństwa i trzeba je było spychać na bok. Problem z zalaniem pojawił się niemal w każdej części miasta.

    Prawdziwy dramat rozgrywał się na ulicy Trębackiej i Bardowskiego. Tam woda wlewała się do garaży, piwnic, niszcząc piece, samochody, sprzęt gospodarczy. Studzienki nie nadążały z odbiorem wody, dlatego mieszkańcy zdecydowali się na otworzenie włazów. Na ulicy Wierzbowej woda wdarła się do mieszkań. Na Piłsudskiego było jej po kolana.

    W niedzielę nie obyło się bez wsparcia ościennych Ochotniczych Straży Pożarnych. Samochodowe syreny wyły w całych Pabianicach. Jedno jest pewne, takiej ulewy w naszym mieście jeszcze nie było. Strażacy musieli interweniować ponad 100 razy.

    Zalało w jednej trzeciej Przedszkole Miejskie nr 16 na Bugaju. Woda wdarła się do pracowni dydaktycznych oraz do kilku innych pomieszczeń. Zniszczone zostały meble i podłogi. Podtopiony został parter. Woda lała się również na pierwszym piętrze, ponieważ pracownicy wykonujący termomodernizację nie zabezpieczyli dachu. Placówka zawiesiła wakacyjny dyżur i nie przyjmuje dzieci.

    Mniejsze zniszczenia odnotowano w PM nr 4, w SP nr 3, 13 i 16. Zalane zostały również piwnice i szatnie w SP 16 i SP 3. W tych trzech placówkach trwają prace termomodernizacyjne. Szkoły i przedszkola szacują straty i robią dokumentację, która będzie podstawą do podjęcia dalszych kroków wobec wykonawcy prac. Duże straty również w SP 13zalane dwie sale na parterze, stołówka, szatnie i magazyny. SP 14 ma zalaną szatnię i świetlicę.

    Straty odnotowano w większości zasobu mieszkaniowego ZGM, największe w budynkach drewnianych. W szpitalu zalane zostały dolne kondygnacje, SOR i psychiatria. Plac zabaw w parku Słowackiego również stoi w wodzie.

    Na władze miasta spadła fala krytyki. O ile niektórzy są w stanie zrozumieć, że studzienki nie są w stanie przyjąć takiej ilości wody, to nie potrafią pojąć, dlaczego nikt nie zrobił porządnego odwodnienia ulicy Grota Roweckiego czy Orlej. Te ulice są notorycznie zalewane. Niedzielna ulewa spowodowała, że wody było po kolana. Na Grota Roweckiego kierowcy pogubili tablice rejestracyjne. Facebookowy Spotted Pabianice utonął w morzu zdjęć podtopionego miasta…

    Poniedziałkowy krajobraz po ulewie to ulice, które tonęły w piachu i połamanych konarach drzew, oraz zniszczone mienie mieszkańców. Jak zapewnia ratusz, w poniedziałek zamiatarki wyruszyły w miasto.

    Zgłoś się po tablice rejestracyjne

    Jeśli podczas niedzielnej ulewy zgubiłeś bądź znalazłeś w Pabianicach tablice rejestracyjne, skontaktuj się z policją.

    Po weekendowych burzach i ulewnych opadach deszczu do Komendy Powiatowej Policji przekazano piętnaście odnalezionych tablic rejestracyjnych – nie tylko pabianickich.

    Jeśli szukasz tych ze swojego pojazdu, pod numerem 42 22-53-300 uzyskasz informację, czy zostały przekazane policji oraz kiedy i w jaki sposób, po okazaniu dowodu rejestracyjnego, można je odebrać. W przypadku niezgłoszenia się po odbiór tablic, zostaną one przekazane do właściwych wydziałów komunikacji.

    Udostępnij