• Rodzice 14-miesięcznego Antosia z Pabianic błagają o pomoc. Napisali, że „tylko pilne leczenie da nam nadzieję na to, że synek nie straci wzroku w jedynym widzącym oczku! Robimy wszystko, by zdążyć na czas, by już 21 września stawić się w klinice w USA. Nie mamy innego wyjścia, rak nie może wygrać…”

    W papierowym wydaniu naszej gazety we wtorek, 11 września, napisaliśmy, że rodzice malutkiego Antosia proszą o wsparcie finansowe na operację dziecka w USA. Muszą mieć 800 tysięcy złotych, a zebranych mają 150 tysięcy.

    Wtedy ruszyła lawina. Zareagowali wszyscy ci, którzy chcą pomóc. Internet zalały informacje o akcji, ludzie przekazywali sobie wiadomości o Antosiu. Pojawiły się plakaty. Pabianiczanie zaczęli organizować zbiórki we własnym zakresie, nawet uczniowie w szkołach zbierali pieniądze dla dziecka. Każdy chce pomóc – to piękny gest.

    Dziś na koncie, po czterech dniach, jest już ponad 686 tysięcy!!! Brakuje tak niewiele…

    Jedyną szansą dla naszego synka jest rozpoczęcie leczenia w Memorial Sloan Kettering International Center w Nowym Jorku i podanie Melphalanu. Tylko wtedy ma szansę na ocalenie wzroku w jedynym oczku…mówią rodzice.

    Chcesz pomóc, wejdź na stronę: https://www.siepomaga.pl/ocalic-antosia

    Udostępnij