• 1Mackiewicz
    2Witczak
    3Zakrzewski
    5Hile
    6Kozowska
    7Kups
    7Stasiak
    8Berner
    9Gryzel
    9Marczak
    10Michalski
    11Grenda
    12Paszkiewicz
    14Wojcik
    14Zeligowski
    15Grabarz
    16HaburaJoanna
    16Korona
    16Zaborowska
    17Brozyna
    17Jozwiak
    17Pedziwiatr
    17Redowicz
    18Kania
    18Sikora
    18sRusinek
    19Duraj
    19Grzejszczak
    19Wojtowicz
    20Bujacz
    20Gryglewski
    20Habura
    21Jaksa
    21Stencel
    21ZStasiak
    22Lenarczyk
    22Pierzchaa
    22Skrobacz
    23Badek
    23Wadowska-Filarska
    24Nowak
    24Ramisz
    24Wojtczyk
    25Lewandowska
    26Wroblewski
    previous arrow
    next arrow
  •  

    Działkowcy ze smutkiem spoglądają na pomniki przyrody na ulicy Zagajnikowej. Aleja co roku jest notorycznie zaśmiecana.

    Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody jej pomnikami są: „pojedyncze twory przyrody żywej i nieożywionej lub ich skupiska o szczególnej wartości przyrodniczej, naukowej, kulturowej, historycznej lub krajobrazowej oraz odznaczające się indywidualnymi cechami, wyróżniającymi je wśród innych tworów, okazałych rozmiarów drzewa, krzewy gatunków rodzimych lub obcych, źródła, wodospady, wywierzyska, skałki, jary, głazy narzutowe oraz jaskinie”.

    Na terenie Pabianic pomniki przyrody położone są w sześciu rozproszonych lokalizacjach. Największe ich skupisko to aleja dębów przy Zagajnikowej, która tworzy szpaler 47 dębów szypułkowych. Niestety, estetykę pięknych pomników psują wielkie plastikowe wory, które wypełnione są liśćmi.

    Nikt się tym nie interesuje. W tamtym roku dopiero w maju sprzątnięto worki z liśćmi, a przecież liście sprząta się na zimę. Mamy kwiecień i znowu to samo. Worki piętrzą się przy pomnikach przyrody i żadnych służb nie widać. To wstyd, żeby tak nie dbać o naszą historię i ekologię – mówi jedna z działkowiczek.

    Worki napełnione są do granic możliwości. Powoli zaczynają się rozrywać i to tylko kwestia czasu, kiedy ponownie wokół zabytkowych dębów pojawi się bałagan w postaci zgniłych liści.

    Poinformowaliśmy o sprawie Zarząd Dróg Miejskich. Sławomir Wasilczyk, zastępca dyrektora, obiecał, że zajmie się tym. Nie szczędził jednak gorzkich słów pod adresem działkowiczów. Według niego, worki z liśćmi są notorycznie podrzucane przez właścicieli pobliskich działek. Udało mu się nawet złapać na gorącym uczynku jednego z nich. Niemniej jednak worki szpecą aleję i należy je jak najszybciej uprzątnąć.

    Udostępnij