We wtorek, 4 czerwca, o godzinie 15.29 strażacy ruszyli do pożaru lasu w Róży.
Dyżurny z nadleśnictwa, który obserwuje las poprzez system kamer, będąc w kontakcie z leśniczym, był w stanie precyzyjnie wskazać strażakom, skąd się wydobywa dym.
Do walki z żywiołem ruszyło 57 strażaków z 15 zastępów: PSP Pabianice, OSP Pabianice, OSP Pawlikowice, OSP Mogilno, OSP Ldzań, OSP Chechło, OS Dobroń, OSP Ślądkowice i OSP Róża. Akcja gaszenia trwała prawie cztery godziny. Przyczyną było zaprószenie ognia.
Spaliło się 8.500 m2 powierzchni leśnej (4.4000 m2 pozostałości po wycince) i (4.100 m2 drzewostan stuletnich drzew, VI klasa). Pnie opalone były na wysokości 2 metrów. Zużyto 122 tony wody, którą dowożono z hydrantów w Róży i Ślądkowicach.
foto: OSP Pabianice