II Festiwal Smaków Food Trucków w Pabianicach przez dwa dni weekendu (27 i 28 czerwca) przyciągnął wielu smakoszy kuchni serwowanej z samochodów.
Upał nie odstraszył klientów, a nawet zachęcał do spędzenia czasu w plenerze. Na parkingu Centrum Handlowego ECHO przez dwa dni serwowano dania z różnych zakątków świata.
Pojawiła się kuchnia gruzińska i azjatyckie pierożki. W food trucku „Hiszpańskie paluchy” serwowano churros, przysmak z ciasta parzonego. Jednak największa kolejka ustawiła się przed food truckiem „Belgijki”, gdzie serwowano słynne belgijskie frytki.
– Pomimo wysokich cen warto wydać pieniądze na potrawy niespotykane co dzień w Pabianicach – powiedział licealista Konrad. – Za 20 złotych zafundowałem sobie klasyczną bułę z długo pieczoną wieprzowiną na stoisku „Burczy Buła”. Chociaż obok w „Beef’N’Roll”, „Pasibusie” lub w „Kultowych zapiekankach” kusiły mnie buły z wołowiną i zapiekanki z farszem pieczarkowym.
Nie zabrakło słodkości. Minipączki Donuts na bazie jogurtu naturalnego można było zamówić z polewą czekoladową, malinową lub toffi. Palce lizać! Kto nie jadł, niech żałuje…