• Przed Pabianickim Centrum Medycznym odbyła się konferencja prasowa polityków powiatowych i zarządu szpitala. To w związku z rosnącą czwartą falą pandemii.

    Przed budynkiem PCM-u zgromadzili się dziś radni powiatowi i członkowie zarządu ze starostą Krzysztofem Haburą na czele.

    Pabianicki szpital to dzisiaj centrum walki z koronawirusem. To tutaj po raz trzeci utworzono oddział covidowy, który wziął na siebie ciężar walki z chorobą. Sytuacja nie jest dobra. Dziś w Polsce zmarło prawie 400 osób, mamy prawie 20 tysięcy nowych zakażeń. W powiecie zachorowało 70 osób, wczoraj 50 i jedna osoba zmarła. To są bardzo złe statystki. W poniedziałek powiat uplasował się na drugim miejscu pod względem zakażeń w województwie. W ubiegłym tygodniu byliśmy pierwsi.To bardzo niepokojące informacje – mówił starosta Krzysztof Habura. – Powiat od początku pandemii stara się wspierać PCM. Choć to szpital miejski, to przecież leczy mieszańców naszego powiatu. Stąd czujemy się zobowiązani, czujemy taką odpowiedzialność, żeby w miarę naszych możliwości szpital wspierać. 

    Od początku pandemii starostwo przeznaczyło 200 tys. złotych na zakup różnego rodzaju sprzętu potrzebnego do walki z COVID-19. W pierwszej fali był to respirator, w drugiej specjalistyczne łóżka na oddział, a w trzeciej aparat USG.

    W najbliższy wtorek na sesji podejmiemy uchwałę, aby zakupić dla szpitala dwa aparaty do tlenoterapii (warte 40 tys. zł), które są przejściowym sprzętem między zwykłym natlenianiem a respiratorami – poinformował starosta. – Myślę, że to nie jest nasza ostatnia pomoc, choć wszyscy wolelibyśmy, żeby COVID się już wycofał. W sumie powiat przekaże PCM od początku pandemii prawie ćwierć miliona złotych.

    W imieniu zarządu szpitala i pracowników za okazaną pomoc podziękował dyrektor ds. adminstracyjno-technicznych PCM.

    – To nieoceniona pomoc. To urządzenia, które ratują życie tym, którzy są w tej chwili w bardzo trudnej sytuacji. Pacjenci na nie bardzo czekają, na pewno będą wykorzystane i nie jednej osobie pomogą – podsumował dyrektor Adam Marczak.

    Dzisiaj (23 listopada) na oddziale covidowym znajduje się 59 pacjentów, w tym 5 podpiętych pod respiratory na oddziale intensywnej opieki medycznej. Większość to osoby niezaszczepione. To stosunek mniej więcej 70 do 30. Wczoraj zmarła 1 osoba. Tym samym od początku istnienia oddziału w ramach czwartej fali zmarło 13 pacjentów.

    Niestety, obserwujemy wzrost. To tendencja ogólnokrajowa. Zbliżamy się do pewnych granic możliwości naszego szpitala. Przypomnę, że obecnie mamy 60 łóżek covidowych i 5 respiratorowych – wyliczał dyrektor. – Musimy być przygotowani na decyzję wojewody o zwiększeniu liczby miejsc. Tak się może w najbliższych godzinach zdarzyć.

    Stąd wspólny apel powiatu i szpitala o higienę, dezynfekcję, noszenie maseczek, unikania skupisk ludzi i szczepienie się.

    Wystarczy wspomnieć o DPS-ach, gdzie jest praktycznie 100% zaszczepionych i nie ma tam takiego problemu – podkreślał Marczak.

    Udostępnij