Po półtorarocznej przerwie spowodowanej wirusem Covid-19 Klub Podróżnika PTTK wznowił działalność. W drugim półroczu 2021 roku o siedmiu wyprawach na trzy kontynenty turyści opowiedzieli słuchaczom w Galerii Ex Libris Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Europa
Ewa Marczewska, podróżniczka z Łodzi, opowiedziała o Macedonii Północnej.
– Nasz Klub podróżnika działa już dziesięć lat i tyle samo razy podróżniczka Ewa prezentowała w nim swoje wyprawy – poinformował zgromadzonych Aleksander Duda, pomysłodawca klubu. – Jej pierwsza opowieść osiem lat temu dotyczyła Indonezji.
Teraz Marczewska przez 10 dni wynajętym samochodem zwiedzała bałkański kraj.
– Cały ten czas towarzyszyły mi góry. Trzynaście pasm górskich przekracza dwa tysiące metrów wysokości – rozpoczęła opowieść podróżniczka, która przejechała 1200 km, zaczynając w Skopje. – Zachwyciłam się różnorodnością krajobrazu, od gór do dolin z malowniczymi jeziorami oraz wielokulturowością z klasztorami, cerkwiami i meczetami. Były też pyszne bałkańskie potrawy, dla nich warto pojechać do Macedonii Północnej.
Azja
Pierwsze spotkanie po półtorarocznej przerwie odbyło się w piątek, 3 września. Gośćmi „Skuterowej podróży w czasach pandemii” byli Wojciech Hankiewicz i Norbert Kaszycki, którzy opowiedzieli o swoich doświadczeniach związanych z wypadkami motocyklowymi na Sri Lance i w Wietnamie.
Wojciech Hankiewicz z Ksawerowa to autor 4 książek podróżniczych. W lutym zorganizował wyprawę po Sri Lance i na Malediwy. Gdy jechał skuterem, wjechał w niego z wielką prędkością inny motocykl.
– Wylądowałem w szpitalu z połamanymi żebrami i obojczykiem. Leżałem w sali liczącej 70 łóżek – wspomina podróżnik. – A dlaczego skuter, bo to najlepszy pojazd do podróżowania. W każdej wiosce można go naprawić i nie ma kłopotów z częściami.
Swoje przeżycia na Sri Lance Hankiewicz opisał w książce „Uwięziony, czyli skuterowa podróż w czasach pandemii”.
Drugim bohaterem spotkania był Norbert Kaszycki z Łodzi, twórca bloga tv vagabundus, który opowiedział o wypadku motocyklowym w Wietnamie.
Kolejne klubowe spotkanie poświęcone było rowerowej wyprawie po Jordanii. Arkadiusz Jaksa, miłośnik dwóch kółek z Pabianic, zaplanował wyprawę w marcu 2020 roku, tuż przed epidemią.
– Celem była Jordania, kraj muzułmański o całkiem odmiennej kulturze społecznej i obyczajowości – zaczął swą opowieść. – Inny miał być klimat. Ostatnie moje wyprawy to Północna Norwegia oraz Islandia. W Azji miały czekać na nas pustynie, wielbłądy i gorące słońce.
Podczas opowieści słuchacze dowiedzieli się, że w Jordanii trzeba uważać na wygórowane ceny, dokuczliwe dzieci i psy pasterskie.
„Królewską drogą”, czyli drogą handlową, Jaksa dotarł do Petry, tajemniczego skalnego miasta Nebatejczyków, które stanowiło stolicę ich królestwa.
– Podziwiając Petrę, dowiedziałem się o pierwszych przypadkach koronowirusa w Polsce. Konsul zadzwoniła, aby wracać do kraju. Przerwałem wyprawę i przygodę. Ale wrócę do magicznej Jordanii – obiecał Arkadiusz Jaksa.
Za to Marta i Marek Ciesielscy, podróżnicy z Łodzi, opowiedzieli pabianiczanom o swej wyprawie do Wietnamu.
– Zachęceni wspaniałymi doświadczeniami z podróży na Sri Lankę, postanowiliśmy ponownie odwiedzić Azję – rozpoczęli spotkanie w Klubie Podróżnika PTTK.
Początek i koniec ich wyprawy to Hanoi, stolica kraju.
– Niestety, to miasto pełne smogu… i, pomimo maseczek, ciężko tam oddychać.
Następnie małżeństwo zachwycało się zatoką Ha Long, która jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wszystkie wyspy i otaczające je klify zbudowane są z wapienia. W wyniku erozji powstały malownicze strzeliste filary zwieńczone zielenią, znane choćby z filmu o przygodach Jamesa Bonda.
Afryka
Trzy ostatnie afrykańskie wyprawy były tematem spotkania „W Afryce Południowej i Wschodniej” z Mariuszem Łaniewskim. Ten miłośnik Czarnego Lądu ma już na koncie 19 wypraw do 31 afrykańskich państw.
– Dwa lata temu, jeszcze przed wirusem, udało mi się wybrać do RPA, Lesotho i Zimbabwe. Pomimo wielu wyjazdów dopiero teraz udało mi się po raz pierwszy zobaczyć geparda – opowiadał Łaniewski.
Najbardziej zachwycił się formacjami skalnymi w Parku Narodowym Matopo. Wśród przedstawicieli fauny spotyka się tam łagodne białe nosorożce, do których można blisko podejść.
– Kilka miesięcy później poleciałem sam do Lesotho, kraju, do którego mam sentyment…
Ostatni wyjazd był w marcu 2021 roku, a kierunek: Tanzania. W Parku Narodowym Ngorongoro pabianiczanin fotografował żyrafy, zebry i lwy.
O Afryce w swej prezentacji „Jambo Kenia” opowiedziała Eliza Adamczyk, studentka Akademii Medycznej w Łodzi, która odbywała tam dwumiesięczne praktyki.
– O stowarzyszeniu IAESTE dowiedziałam się na dniach otwartych uczelni. Zaraz po dostaniu się na Akademię Medyczną zapisałam się do organizacji studenckiej, która zajmuje się wymianą naukową – zaczęła opowieść Eliza, studentka III roku biotechnologii.
Praktyki odbywała w laboratorium Jomo Kenyatta University of Agriculture and Technology w miejscowości Juja, oddalonej 35 km od Nairobi.
– W laboratorium przez pięć dni zajmowałam się badaniami związanymi z rolnictwem, a w weekend wraz z koleżanką zwiedzałam Kenię.
Ostatnie klubowe spotkanie „Wyginam śmiało ciało, bo Madagaskaru mi mało!” z Marcinem Kucińskim odbyło się 10 grudnia 2021 roku. Pasjonat podróży z Łodzi przybliżył kulisy spontanicznej wyprawy na unikalną afrykańską wyspę.
– Madagaskar to najlepszy kraj do fotografowania ludzi – opowiadał. – Otwarci i uśmiechnięci sami prosili o zdjęcia.
Kuciński odwiedził kilka placówek misyjnych, gdzie pracują polscy misjonarze. Mówił też, że pomimo bliskości Afryki nie występują na wyspie typowe zwierzęta afrykańskie.
– Wizyta w ZOO była za to niezapomniana. Posmarowano nas bowiem miodem, a lemury przyjacielsko nas lizały – wspominał z uśmiechem.
* * *
Na pierwsze w tym roku spotkanie w Klubie Podróżnika PTTK organizatorzy zapraszają już 14 stycznia.
foto: zbiory klubu