• 47-latek poszukiwany do odbycia kary 4 lat pozbawienia wolności za liczne oszustwa sam zgłosił się na policję. Źle się poczuł, więc zadzwonił do Centrum Powiadomienia Ratunkowego…

    20 marca, tuż przed południem, dyżurny pabianickiej komendy otrzymał nietypowe zgłoszenie. Na telefon Centrum Powiadomienia Ratunkowego zadzwonił mężczyzna, który twierdził, że bardzo źle się czuje i nie może samodzielnie się poruszać.

    Rozmówca nie potrafił określić dokładnego miejsca swojego pobytu, wskazując tylko posesję wielorodzinną na terenie Zatorza.

    Mężczyzna przerywał rozmowę. Słabł fizycznie, co bardzo utrudniało kontakt słowny. Dyżurny natychmiast skierował w ten rejon wszystkie patrole. Sprawdzano dokładnie mieszkania oraz pomieszczenia w obrębie ulic Brauna, Napierskiego, Karniszewickiej i Wspólnej. Funkcjonariusze kontaktowali się także telefonicznie ze zgłaszającym – relacjonuje podkom. Ilona Sidorko, rzecznik pabianickiej policji.

    Po kilkunastu minutach mundurowi odnaleźli stary budynek gospodarczy, a w środku leżącego na materacu mężczyznę. Był skrajnie wyczerpany i osłabiony. Wokół widoczne były ślady wymiocin. Przekazano go pod opiekę medyczną.

    Uratowany przekazywał różne dane osobowe. Mówił nieskładnie, jakby chciał coś ukryć. Szybko okazało się dlaczego. 47-latek jest poszukiwany do doprowadzenia do aresztu śledczego celem odbycia kary 4 lat pozbawienia wolności za liczne oszustwa. Cóż, ze szpitala trafił do aresztu – dodaje funkcjonariuszka.

    Udostępnij

    4 komentarze

    Możliwość komentowania została wyłączona.