• 1Mackiewicz
    2Witczak
    3Zakrzewski
    5Hile
    6Kozowska
    7Kups
    7Stasiak
    8Berner
    9Gryzel
    9Marczak
    10Michalski
    11Grenda
    12Paszkiewicz
    14Wojcik
    14Zeligowski
    15Grabarz
    16HaburaJoanna
    16Korona
    16Zaborowska
    17Brozyna
    17Jozwiak
    17Pedziwiatr
    17Redowicz
    18Kania
    18Sikora
    18sRusinek
    19Duraj
    19Grzejszczak
    19Wojtowicz
    20Bujacz
    20Gryglewski
    20Habura
    21Jaksa
    21Stencel
    21ZStasiak
    22Lenarczyk
    22Pierzchaa
    22Skrobacz
    23Badek
    23Wadowska-Filarska
    24Nowak
    24Ramisz
    24Wojtczyk
    25Lewandowska
    26Wroblewski
    previous arrow
    next arrow
  • Mamy odpowiedź Urzędu Marszałkowskiego na nasz wniosek o interwencję. Jest negatywna, a marszałek nie dopatrzył się niezgodności kopalni z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego oraz żadnych przesłanek wskazujących na konieczność zatrzymanie prac wydobywczych – poinformował wczoraj „Protest Porszewice”.

    Przypomnijmy: kontrowersyjna sprawa ciągnie się od 2019 roku, kiedy do wójta gminy Pabianice wpłynął wniosek o pozwolenie na wycinkę 13 hektarów lasu pod odkrywkową kopalnię. Złożyła go archidiecezja łódzka, właściciel terenu. W czerwcu 2021 roku do walczących o porszewicki las dotarła smutna wiadomość, że mimo ich sprzeciwu (petycji, protestów, listu do abpa Grzegorza Rysia) kopalnia powstanie. Jakby tego było mało, Samorządowe Kolegium Odwoławcze stwierdziło, że działki archidiecezji… nie były lasem. To – według niego – teren rolniczy, który zarósł drzewami. Inwestor pozostaje więc zwolniony z opłaty w wysokości 2.623.577 zł za wycięte drzewa, a także z jakichkolwiek działań kompensacyjnych dla środowiska.

    12 stycznia br. w sprawie porszewickiego lasu i powstającej kopalni interpelację do minister środowiska i klimatu Anny Moskwy złożył poseł Dariusz Joński. W imieniu pani minister głos zabrała Małgorzata Golińska, sekretarz stanu z ministerstwa klimatu i środowiska, która stwierdziła m.in., że minister nie może ingerować w rozstrzygnięcia wójtów, do których należy wydawanie decyzji środowiskowych.

    Porszewickie Uroczysko jest dosłownie dożynane na naszych oczach. Dzieje się tak, mimo tego że las ma status ochronny, że miał być strefą buforową największej tego typu oczyszczalni ścieków GOŚ w Łodzi i że przyrodnicze, i kulturowe pamiątki, które kryje, czynią z tego miejsca cenny punkt na mapie powiatu pabianickiego. Biorąc pod uwagę zmiany klimatyczne i panującą na tych terenach suszę, działania zarządców tego terenu są niezgodne nie tylko z deklaracjami i strategiami ochrony środowiska, ale także z dobrem społecznym i po prostu zdrowym rozsądkiem – mówili 1 czerwca członkowie stowarzyszenia „Protest Porszewice”.

    29 czerwca „Protest” poinformował, że ma już odpowiedź Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi na wniosek o interwencję wstrzymanie prac i koncesji dla kopalni Porszewice I na podstawie wstrzymania decyzji środowiskowej. Odpowiedź jest negatywna.

    – Marszałek Województwa Łódzkiego nie dopatrzył się niezgodności kopalni z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego oraz żadnych przesłanek wskazujących na konieczność zatrzymanie prac wydobywczych – dodają osoby należące do stowarzyszenia. Kluczem do sukcesu jest wydanie korzystnej dla inwestora decyzji środowiskowej, która jest podstawą dalszych pozwoleń, a w przypadku kopalni koncesji. Można to zrobić omijając strony postępowania środowiskowego, opinie organów zajmujących się ochroną środowiska, dostarczane informacje o niezgodności z m.p.z.p., protesty społeczne i petycje. Oczywiście, trzeba się liczyć z tym, że taka decyzja będzie zaskarżana, wyrokami sądu wstrzymana, a nawet uchylona. Jednak zanim to się stanie, zdąży „zadziałać”, a przy pomyślnych wiatrach i liczonej w latach pracy naszych sądów, inwestycja będąca przedmiotem wadliwej decyzji władz może być sfinalizowana. Nasza grafika nie uwzględnia przebiegu wszystkich zależności i dokumentów. A to dlatego, że wielu z nich nie znamy.

    Stowarzyszenie, mimo wniosku o udział w postępowaniu koncesyjnym, nie zostało powiadomione o jego rozpoczęciu i wydaniu koncesji, a sam wniosek nie został nigdy rozpatrzony.

    foto: Protest Porszewice

    Udostępnij