• 1Mackiewicz
    2Witczak
    3Zakrzewski
    5Hile
    6Kozowska
    7Kups
    7Stasiak
    8Berner
    9Gryzel
    9Marczak
    10Michalski
    11Grenda
    12Paszkiewicz
    14Wojcik
    14Zeligowski
    15Grabarz
    16HaburaJoanna
    16Korona
    16Zaborowska
    17Brozyna
    17Jozwiak
    17Pedziwiatr
    17Redowicz
    18Kania
    18Sikora
    18sRusinek
    19Duraj
    19Grzejszczak
    19Wojtowicz
    20Bujacz
    20Gryglewski
    20Habura
    21Jaksa
    21Stencel
    21ZStasiak
    22Lenarczyk
    22Pierzchaa
    22Skrobacz
    23Badek
    23Wadowska-Filarska
    24Nowak
    24Ramisz
    24Wojtczyk
    25Lewandowska
    26Wroblewski
    previous arrow
    next arrow
  • 31-letnia Katarzyna Tymińska z Pabianic na co dzień zmaga się z ogromnym bólem. Choruje na endometriozę, a jedynym ratunkiem jest droga operacja. Potrzeba 50 tysięcy złotych.

    Pierwsze dolegliwości pojawiły się w wieku 14 lat. Ogromne krwotoki, bóle krzyżowe, zaległości w szkole i wykluczenie z normalnego życia.

    Choroba nie pozwalała 31-letniej pabianiczance cieszyć się życiem. Musiała zrezygnować z pracy, zaczęły się kłopoty finansowe, a syn Kasi coraz rzadziej widział uśmiechniętą mamę. Dokładnie rok po porodzie usłyszała diagnozę – ednometrioza.

    Endometrioza, czyli gruczolistość macicy lub wędrująca śluzówka macicy, to choroba, u podłoża której leży rozrost błony śluzowej macicy (endometrium) poza jamą macicy. Można to sobie wyobrazić jako wysepki błony śluzowej macicy, rozrzucone po różnych narządach, w których w warunkach fizjologicznych nie występują. W skrócie krwawi nie tylko macica, ale także jelito, pęcherz, jajniki itp.

    W pewnym momencie endometrioza przyprowadziła ze sobą siostrę – adenomiozę. Jest pochodną endometriozy i może, ale nie musi, z nią współwystępować. W jej przebiegu komórki endometrium, czyli komórki wyścielające wnętrze macicy, przedostają się w głąb mięśnia macicy, tworząc w nim różnego rodzaju patologiczne zmiany – guzy, blizny i przestrzenie pływowe. Innymi słowy, endometrium wrasta w mięsień macicy i uszkadza go.

     – Myślałam, że już nie ma dla mnie ratunku. Załamałam się. Siedziałam wieczorami, patrząc na moje dzieci, z myślami, a co jak mnie zabraknie? Zostaną im wspomnienia mamy, którą ciągle boli. Któregoś dnia mój syn przytulił mnie, mówiąc: „Mamo, ja wiem, kiedy dobrze się czujesz, wtedy pachnie w domu ciastem”. To był chyba ten przełomowy moment. Zaczęłam szukać, czytać, dzwonić, zaczęłam ponownie walczyć – mówi Katarzyna Tymińska. – Wycięcie macicy to jedyny ratunek, ale, niestety, NFZ blokuje takie zabiegi. Państwo nie refunduje pozbawiania kobiet płodności, nawet jeśli już nie chcą mieć więcej dzieci. Zakwalifikowałam się na zabieg w październiku we wrocławskiej klinice. Operacja kosztuje 50 tysięcy złotych. Nie jesteśmy w stanie zgromadzić takich pieniędzy w ciągu 2,5 miesiąca.

    Wpłacać datki i przeczytać więcej o historii Kasi przeczytać można tu:  https://www.siepomaga.pl/katarzyna-tyminska

    foto: siepomaga.pl

    Udostępnij