• 1Mackiewicz
    2Witczak
    3Zakrzewski
    5Hile
    6Kozowska
    7Kups
    7Stasiak
    8Berner
    9Gryzel
    9Marczak
    10Michalski
    11Grenda
    12Paszkiewicz
    14Wojcik
    14Zeligowski
    15Grabarz
    16HaburaJoanna
    16Korona
    16Zaborowska
    17Brozyna
    17Jozwiak
    17Pedziwiatr
    17Redowicz
    18Kania
    18Sikora
    18sRusinek
    19Duraj
    19Grzejszczak
    19Wojtowicz
    20Bujacz
    20Gryglewski
    20Habura
    21Jaksa
    21Stencel
    21ZStasiak
    22Lenarczyk
    22Pierzchaa
    22Skrobacz
    23Badek
    23Wadowska-Filarska
    24Nowak
    24Ramisz
    24Wojtczyk
    25Lewandowska
    26Wroblewski
    previous arrow
    next arrow
  • Każda wizyta w sklepie, każdy rachunek za mieszkanie to mocno odczuwane podwyżki. Za wszystko płacimy więcej, a od nowego roku dostaniemy jeszcze karę. Karę za to, że zużywamy prąd.

    Platforma Obywatelska w Pabianicach sprzeciwia się ustalaniu limitów zużycia prądu przez Polaków. Na akcji protestacyjnej byli: Zofia Kriger-Kozłowska, Monika PawlakSzpotan, Adrian Beton, Michał Michalski i Dawid Zakrzewski.

    Ceny energii szybują, inflacja nie zwalnia tempa, a rząd Prawa i Sprawiedliwości kolejny miesiąc zwleka z podjęciem realnych działań, które doprowadzą do stabilizacji sektora energetycznego – uważa Dawid Zakrzewski.

    Podwyżki w sklepach, ceny paliwa na stacjach benzynowych, wzrost cen węgla, gazu, drewna, pelletu, to wszystko każdego dnia już mocno uderza w portfele pabianiczan.

    Od nowego roku dzięki efektom fatalnej polityki Zjednoczonej Prawicy polskim rodzinom ma zostać narzucony jeszcze limit cenowy zużycia prądu. Jak w takim limicie ma zmieścić się rodzina z dwójką dzieci? Absolutnie nie jest to możliwe! – wylicza Adrian Beton.

    Rząd PiS uznał, że mniej za zużyty prąd zapłacą ci, którzy nie przekroczą limitu 2.000 kilowatogodzin rocznie, a w wypadku rodzin wielodzietnych 2.600 kWh. Po przekroczeniu tego limitu polskie rodziny, zgodnie z przekazem medialnym, mają płacić nawet po 2 zł za każdy kolejny zużyty kilowat! Tymczasem zwykła żarówka to prawie 200 kwh, żelazko nawet 400. Samo ogrzewanie elektryczne to czasem nawet 3.000 kwh w ujęciu rocznym.

     – To drakońskie stawki, które mogą zniszczyć nasze domowe budżety. Skąd ludzi gnębionych coraz większymi obciążeniami inflacyjnymi i podatkowymi ma być stać na zapłatę rachunków za prąd. PiS to drożyzna! – dodaje Monika PawlakSzpotan.

    Kto ustalił taki limit? PiS!

    Zmieści się w nim osoba, która mieszka sama. Zmieszczą się w nim też dwuosobowe rodziny, czyli raczej bezdzietne. Rodziny z dziećmi mają małe szanse, żeby zużyć mniej niż 2000 kWh w ciągu roku. Tym bardziej jeśli szkoły zostaną zamknięte i dzieci zostaną w domach, zużycie prądu zwiększy się. Będą musiały korzystać z komputerów przez kilka godzin. W pochmurne zimowe dni trzeba też w ciągu dnia włączyć światło, żeby dziecko widziało, co pisze i co czyta. Kto da rodzinom pieniądze na zużyty ponad limit prąd?

    Na możliwość znów zdalnych lekcji wskazuje rozporządzenie Ministra Edukacji i Nauki z 2 września 2022 r. w sprawie organizowania i prowadzenia zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość. Czytamy w nim: „dyrektor przedszkola, szkoły i placówki albo osoba kierująca inną formą wychowania przedszkolnego będą obowiązani do zorganizowania zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość(…) Zajęcia(…)zawiesza się na czas oznaczony w razie wystąpienia na danym terenie (…) temperatury zewnętrznej lub w pomieszczeniach, w których są prowadzone zajęcia z uczniami, zagrażającej zdrowiu uczniów, 3) zagrożenia związanego z sytuacją epidemiologiczną.”

    Udostępnij