• O magicznej wyprawie do Nepalu oraz o lataniu paralotnią w Himalajach w Klubie Podróżnika PTTK opowiedział Janusz Łyskawa.

    W pabianickim klubie podróżnik opowiadał dotychczas o Azji Centralnej, Islandii, Wielkiej Brytanii i Rumunii. Jego piąte spotkanie o Nepalu przyciągnęło do biblioteki miejskiej kilkudziesięciu pasjonatów wiedzy o świecie.

    – Wyjazd do Azji zorganizował Sławek z Czech, który ma szkołę nauki paralotniarstwa – rozpoczął spotkanie łódzki podróżnik, dwukrotny zwycięzca imprezy Nocy Podróżnika Trawers. 

    Miłośnik latania odwiedził z grupą pasjonatów kilka najlepszych miejsc do latania,  m.in. Dikidanda, Bandipur, Sworek, Mardi Himal.

    – To ostatnie miejsce było najwyższą górą, z której startowaliśmy. Lot z wysokości trzy i pół tysiąca metrów dał radość i wielką frajdę… – wspominał Łyskawa.

    Paralotniarstwo jest coraz bardziej popularne w Nepalu. Zjeżdżają tu pasjonaci tego sportu z całego świata.

    Ale kraje azjatyckie to również miejsca pełne kontrastów.

    – Wesołe miasteczko, a kilkadziesiąt metrów dalej leżą na ziemi umierający trędowaci. Życie w Nepalu jest często niezrozumiałe dla nas. Tam widać, jak różnorodny jest świat. Religia jednak ludziom pomaga, ona organizuje im życie – dzielił się wrażeniami podróżnik z Łodzi.

    foto: zbiory prywatne

    Udostępnij