Atmosfera świąt na dobre zagościła w naszych przedszkolach. Dzieci z grupy „Biedronki” w Przedszkolu Miejskim nr 5 rozmawiały z wychowawczyniami Hanną Pawlak i Alicją Borko o zbliżającym się Bożym Narodzeniu. Oto co z tej rozmowy wyniknęło.
Boże Narodzenie. Co to jest? – zapytała wychowawczyni.
Antek Skupień: – To pora roku, gdzie przychodzi Mikołaj i się listy pisze.
Eryk Kołakowski: – Nie, wtedy się rodzi mały Jezus.
Fabian Korona: – Nie, on się już dawno urodził.
Antek: – Kiedyś to Jezus nasz żył, a teraz nie żyje.
Fabian: – On stworzył cały świat, całą naturę, drzewa i trawy, i nawet krzaki. Gałęzie i całą ziemię.
Eryk: – A ja myślę, że Jezus jest Bogiem.
Fabian: – Ja też tak myślę, bo domy też zbudował, może?
Weronika Warwas: – Może!
Valeriia Bilko: – Domy to „budownicy” budują…
Co wasi rodzice przygotowują na święta?
Tymon Morawiec: – Moi rodzice szykują piernik. Czasem pomagam, bo mama mnie zaprasza.
Valeriia: – I mnie zaprasza na pierniki.
Fabian: – A Mikołaj, jak przychodzi, to je pierniki.
Wiktoria Bodanka: – Na Boże Narodzenie pięknie się ubieramy. Mama zakłada sukienkę i ja sukienkę.
Kinga Kluska: – Moi rodzice przygotowują karpia i barszcz z grzybami.
Fabian: – A moi tylko pierniki. I ubieramy choinkę, kolorową.
Antek: – A moi to robaki przygotowują. To takie mięso, to są takie kluski, co mają na imię robaki…
Lila Bujnowicz: – Na święta ubieramy choinkę, z Zuzią, mamą i tatą i razem robimy pierniki, ozdabiamy w gwiazdki.
Natan Olbryś: – U mnie gotują ciasta i mleko, i płatki. Tata z mamą to jedzą.
Eryk: – A moi szykują choinkę i dekoracje w całym domu. Ja pomagam i Igor, mój brat. On już chodzi do szkoły…
Basia Wróblewska: – A my wyjeżdżamy na święta do mojej babci, mama, tata i Ewa.
Valeriia: – U mnie mama też robi pierniki i dziadek robi piernik.
Lila Czachorowska: – I my z bratem, mamą i tatą ubieramy choinkę i cały dom.
Maja Janeczek: – I my też…
A gdzie mieszka Mikołaj?
Eryk: – Daleko, daleko, daleko…
Tymon: – No mówiłem, że na biegunie, tam gdzie jest śnieg.
Antek: – Nieprawda, bo w Japonii…
Fabian: – Bzdury gadasz, na biegunie północnym. Ja wiem, bo oglądałem bajkę.
Kinga: – Fabian ma rację. Ja też widziałam taką bajkę.
Co chcecie dostać od Mikołaja?
Eryk: – Chcę dostać trzy pudełka „Jeźdźcy smoków” z playmobil. To takie zabawki, wytresowane smoki. W telewizji widziałem, że je wytresowali…
Basia: – A ja sukienkę różową, taką baletową i buty baletowe.
Tymon: – A ja latawiec.
Valeriia: – A ja dinozaury – wszystkie.
Lila Czachorowska: – A mnie Mikołaj przyniesie pieska zabawkowego.
Wiktoria: – Ja chcę sukienkę w kolorowe pasy, dla mamy i dla mnie.
Lila Bujnowicz: – Ja to marzę o piasku kinetycznym.
Karolina Kosieradzka: – Ja dinozaury i sukienkę.
Kinga: – Lalkę Rainbow High i ciastolinę play.
Kornel Kubiak: – A ja tylko auta hot wheels.
Weronika: – Ja chcę konika.
Julia Jeziorska: – Lalkę Barbie.
Antek: – Chcę robota sprzątającego i gitarę. Robot będzie sprzątał, a ja będę grał na gitarze.
Wojtek Pawlak: – Auta.
Jak Mikołaj wchodzi do domu?
Wojtek Krawczyk: – Kiedyś był, ale tylko raz.
Eryk: – Do mnie normalnie, przez drzwi.
Natan: – Schodami idzie.
Wojtek Pawlak: – Nie. Mikołaj wpada do komina i leci.
Antek: – A gdzie leci? Do nieba…
Wojtek Pawlak: – Nie, pod choinkę…
A czy rodzice też dostają prezenty?
Antek: – Moja mama była niegrzeczna i nie chciała mnie wypuścić z domu, to nie dostanie prezentu.
Natalia Olejnik: – A ja maluję z mamą prezenty, takie świąteczne obrazki.
Maja: – Mój tata dostał serce od Mikołaja, a mama domek zabawkowy.
Dzieci, czy kochacie Mikołaja?
Na to pytanie przedszkolaki odpowiedziały zgodnie, że kochają go bardzo. Za to, że rozdaje prezenty, że przynosi cukierki do skarpety i za to, że po prostu jest…
Wszystkim dzieciom życzymy
wesołych świąt!