• News will be here
  • Nie mogło być inaczej. W Dniu Kobiet bohaterką autorskiego spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej była… kobieta.

    Czytelnicy 8 marca przybyli do Galerii Ex Libris na spotkanie z autorką powieści obyczajowych Anną  Stryjewską. Mogli dowiedzieć  się, o czym pisze w swoich utworach oraz jakie inne talenty w sobie skrywa.

    – Moim marzeniem już od lat nastoletnich była kariera pisarska i rzeczywiście początkowo dużo pisałam. Pierwszą książkę ukończyłam w wieku 20 lat. W tak zwanym międzyczasie zostałam jeszcze… agentką nieruchomości – na wstępie wyjawił miły gość.

    Pisanie było przez Stryjewską bardzo długo „spychane na drugi plan”. Zaczęła myśleć o nim intensywnie dopiero po odchowaniu dzieci. Jej teksty były wyróżniane na konkursach literackich, podjęła również współpracę z wydawnictwem Szara Godzina.

    Bardzo ciekawym połączeniem wydaje się literatura z pracą agenta nieruchomości. Czy te dwie kwestie w jakiś sposób się przenikały? Jak się okazuje, nie było to trudne.

    – Ta praca otworzyła mi oczy na wiele spraw i miejsc. Dużą część wydarzeń związanych z tym zawodem wplatałam również w fabułę moich książek. W powieści „Kochankowie miasta” ukazałam między innymi złe strony właśnie pośrednictwa nieruchomości. Nie oznacza to jednak, że w tym zawodzie nie zdarzają się sympatyczne sytuacje. Właśnie dzięki temu zawodowi zawarłam wiele znajomości trwających do dziś. Dodatkową ciekawostką jest też to, że moje dawne biuro znajdowało się na terenie byłego getta łódzkiego – mówiła Anna Stryjewska.  – Ta praca była jednak bardzo nerwowa, a także wymagała bardzo dobrej organizacji. Do pisania potrzebna mi była natomiast wolna głowa, spokój. Trudno to połączyć, a mnie o wiele bliższe jest pisanie.   

    Nie jest to jednak jedyna pasja pisarki. Kolejna z nich to malarstwo. Czy to artystyczne zajęcie również przydaje się w czasie pracy nad książkami? Okazało się, że autorka tworzy ilustracje do… baśni. Sporządzanie ich wymaga jednak powtarzalności, a jest to… pięta Achillesowa Stryjewskiej.

    Tematem rozmowy w bibliotece była również najnowsza powieść „Albański motyl”. Jest to książka łącząca  cechy powieści obyczajowej, kryminału, a także sensacji. Co skłoniło autorkę do napisania takiego utworu?

    – Inspiracją dla mnie był pobyt w Albanii. Widziałam tam żebrzących ludzi, pod jednym z miast założone zostało obozowisko. Żebrali starsi ludzie, a także dorośli z małymi dziećmi. Ten obraz sprawił, że, wracając do Polski, miałam już w głowie pomysł na książkę – odpowiedziała.

      Istotną dla pabianiczan jako mieszkańców regionu łódzkiego może okazać się powieść „Łódzka przystań”. Opowiada o historii rodziny uciekającej z Polski przez Belgię do Kanady. Bardzo ważna jest w niej tematyka obozów koncentracyjnych. To właśnie uciekinierką z takiego miejsca była babcia narratorki powieści. Bohaterką stała się postać autentyczna – osoba, która pomogła autorce w pozyskaniu informacji o swojej babci – jej wyglądzie, zainteresowaniach, zachowaniu. Również pisanie o piekle wojny, będącej tłem powieści, było ogromnym wyzwaniem.

    – Praca nad tą książką była bardzo trudna emocjonalnie, ale także wymagała kilkakrotnie korekty pod względem merytorycznym – przyznała pisarka.

    Obecnie autorka kończy pisać trzeci tom sagi rodzinnej. Praca nad taką formą powieści jest wyjątkowo wymagająca.

    – Musiałam wypisywać postacie, dookreślać ich cechy szczególne, zawrzeć charakterystykę przedstawicieli trzech pokoleń…

    Powieść przewidziana została na trzy tomy, ostatni z nich ukaże się w kwietniu. Inspiracją do napisania tej części była opowieść konkretnego człowieka o jego własnym życiu.

    Padło również pytanie o ważne dla autorki lektury. Jak się okazuje, w młodości „pochłaniała” książki z serii „Ania z Zielonego Wzgórza”, „Pollyannę”, utwory Andersena. Jej literackim idolem stał się natomiast Stefan Żeromski.

    Pod koniec spotkania nastąpiły życzenia zadowolonych czytelników, składanie autografów, a także wpis do księgi pamiątkowej i wręczenie pisarce książki Zadie Smith „Swing time”.

    Udostępnij