W sezonie letnim pabianiczanie cieszą się czystym powietrzem, którym chciałoby się oddychać przez cały rok. Tymczasem wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego będziemy znowu odczuwać coraz gorszą jakość wdychanego powietrza.
Według danych z oficjalnej stacji GIOŚ, pabianiczanie rocznie pochłaniają średnio tyle rakotwórczego benzo(a)pirenu, ile pochłaniane jest podczas wypalenia około 1000 papierosów, czyli około 3 papierosów dziennie. Poza tym w powietrzu znajduje się wiele innych toksycznych substancji, mikropyłów, tj. PM10, PM2.5, które swobodnie wnikają do naszego organizmu. Co to oznacza? To, że w każdym sezonie grzewczym niszczymy swoje zdrowie tylko poprzez oddychanie zanieczyszczonym powietrzem, a co najgorsze pabianickie dzieci narażone są na wiele poważnych chorób, takich jak: alergie, astmy czy rak.
Właśnie te przerażające fakty i troska o zdrowie dzieci zdeterminowały pabianicką mamę Anetę Banasiak do założenia nieformalnej grupy „Alarm Smogowy Pabianice”. Celem grupy jest poprawienie jakości powietrza w Pabianicach.
– To, co możemy zrobić jako Alarm Smogowy, to informować mieszkańców i włodarzy miasta, że mamy poważny problem z powietrzem, który należy jak najszybciej rozwiązać. Jako alarm dążymy do zmiany priorytetów wydatkowania publicznych pieniędzy oraz do uruchomienia miejskich dotacji na wymianę kopciuchów, które są główną przyczyną smogu w naszym mieście. Tylko w sezonie letnim możemy zająć się wymianą pieców i jest to czas, kiedy trzeba działać, a nie zapominać o problemie – mówi Aneta Banasiak i dodaje: – Jeżeli przed wyborami nic się nie zmieni, czekają nas kolejne cztery lata marazmu w temacie smogu i powolna degradacja naszego zdrowia. Wierzę jednak, że w sezonie cudów wszystko może się zdarzyć i nastąpi przełom w działaniach na rzecz Czystego Powietrza w naszym mieście.
Od dwóch lat Alarm Smogowy Pabianice pozyskuje grant z Polskiego Alarmu Smogowego i fundacji Clean Air Fund na działania edukacyjne. Za uzyskane granty między innymi udało się zorganizować spotkanie „okrągłego stołu”, dwa rodzinne rajdy rowerowe, rajd Nordic Walking oraz Igrzyska Zdrowia w MOK-u, gdzie można było wysłuchać lekarzy, którzy potwierdzali negatywny wpływ powietrza na nasze zdrowie.
– Żegnając lekarza terapii onkologicznej po Igrzyskach Zdrowia, życzyłam mu mniej pracy. Ze smutkiem w oczach nasz gość stwierdził, że, niestety, z roku na rok jest coraz więcej pacjentów – wspomina Banasiak.
Rok temu Alarm Smogowy zakupił dwa czujniki powietrza, które zostały zamontowane na Zatorzu. Zebrane dane pokazują fatalną jakość powietrza dla tego osiedla. Normy przekroczone są wielokrotnie i jest to jedno z najbardziej zanieczyszczonych osiedli w Polsce. Problem z tzw. „smogiem” jest na niemal każdym osiedlu domków rodzinnych w Pabianicach i w centrum miasta, gdzie używane są stare piece. Dlatego Uchwała Antysmogowa dla województwa łódzkiego nakazuje wymianę starych bezklasowych pieców do 31 grudnia 2024 roku.
– Czasu jest mało, a proces wymiany starych pieców jest bardzo złożony i wymaga precyzyjnych działań ze strony miasta i Państwa. Jestem wdzięczna za to, że mamy miejski punkt dla Programu Czyste Powietrze, który z roku na rok działa coraz skuteczniej. Apeluję do mieszkańców, aby sprawdzali nowe możliwości i korzystali z pomocy ekspertów. Wiemy, że wielu osób nie stać na wymaganą przez uchwałę antysmogową inwestycję, dlatego Polski Alarm Smogowy wciąż zabiega o wyższe dotacje, predefiniowane pożyczki oraz szybsze rozliczenia i skuteczniejsze działania programów rządowych – powiedziała działaczka.
Więcej informacji na temat grupy Alarm Smogowy Pabianice można znaleźć na facebooku.
– Uważam, że razem możemy zdziałać o wiele więcej, dlatego zapraszam do kontaktu wszystkie osoby, które chciałyby się zaangażować lub koordynować działania alarmu. Jest sporo pracy do wykonania. O ile ja działam darmo, to mogę postarać się o wynagrodzenie dla chętnych osób. Serdecznie zapraszam do kontaktu przez msg lub maila anetajbanasiak@gmail.com. – apeluje założycielka grupy.
